Bogiem okrzyknął Prigożyn legendarnego twórcę CzWK Wagner Dmitrija Utkina. Jak wiadomo przyjął on pseudonim Wagner, nawiązując do ulubionego kompozytora Hitlera, stąd Wagnerowców nazwano "orkiestrą". Co ciekawe, urodził się i spędził dziecinstwo na ukraińskiej wiosce Smolino.
Cytujemy Prigożyna Oto legendarny człowiek, którego nazywacie Dmitrijem Utkinem, a który w tej grze osiągnął poziom Boga". Kanał telegram Grey Zone potwierdza opinię Prigożyna, twierdząc że nikt na całym świecie nie ma tylu wojennych dokonań, co ten rosyjski podpułkownik specnazu GRU, od 2013 r. w rezerwie. Historia milczy jakich konkretnie czynów bohaterskich dokonał, nie znamy epopei i hymnów im poświęconych, nie mniej liczba wszelakich orderów nam imponuje. Władza nie żałowała mu dowodów uznania, co jej nie przeszkodziło go (wraz z samolotem) wysadzić w powietrze. Walczył w Czeczenii, w Syrii, Libii i Republice Środkowoafrykańskiej. Najbardziej znany jest jako organizator prywatnej armii - CzKW Wagnera. Władza nie szczędziła dowodów uznania. Ku przestrodze wymieńmy, co tworzy ten chwalebny ikonostas: tytuł bohatera Rosji, 2 ordery za zasługi dla ojczyzny (3 i 4 stopnia), 6 orderów za męstwo. Okazał się jedynym człowiekiem w Rosji, który tyle ich uzyskał, po trzech automatycznie zasługuje się na tytuł Bohatera Rosji, Utkin uzyskał ten tytuł po czwartym orderze za męstwo. Oprócz tego przyznano mu tytuł bohatera ŁNR oraz kilka nagród za działania w grupie Wagnera (złoty krzyż za odwagę i męstwo, krzyż Za krew i Odwagę, 3 czarne krzyże, medal za zwycięstwo nad ISIS) i ordery od władz Libii, Republiki Środkowoafrykańskiej, Mali i pomniejsze odznaczenia od krajów afrykańskich. Po zamordowaniu Utkina władze lawirowały między protokołem określającym sposób uczczenia bohaterów, a obawami. W efekcie Utkina pochowano dopiero w czwartek 31.08, za to na federalnym cmentarzu obrońców ojczyzny, bez salw honorowych, ale z orkiestrą. Oprócz najbliższej rodziny uczestniczyło w pogrzebie 40 osób ze specnazu GRU i grupy Wagnera, niewielu, jeśli zważymy, że w samym Marszu Sprawiedliwości uczestniczyło dziesięć tysięcy Wagnerowców. Opublikowano setki tysięcy afiszy, ulotek, prospektów wysławiających tę grupę. Dziennikarzy na uroczystość nie wpuszczono.
Komentarze
Prześlij komentarz