Przejdź do głównej zawartości

Cichy Don i jego autor





Z okazji 70-lecia zwycięstwa w II wojnie światowej (choć związek Cichego Donu ze zwycięstwem nad Hitlerem wydaje się dość daleki)  i z racji  jubileuszu 110-lecia urodzin Michała Szołochowa telewizja Rosyjska od niejakiego czasu niemal codziennie  żyje ekranizacją  „Cichego Donu”.  Premierowe odcinki zapowiadane były wielokrotnie i  już od 29. 11 zaczynają być  stopniowo  wyświetlane  na  kanale telewizji "Rossija 1", a  ponieważ jest to czwarta próba ekranizacji   (1931, 1957/1958, 2006) wiele audycji na wszystkich rosyjskich kanałach poświęca się aktorom i reżyserom realizującym poprzednie wersje tego dzieła.    Choć  uznano je za epopeję narodową i autora w 1965 roku nagrodzono  Noblem spory  wokół osoby  Szołochowa  nie ustają.  
 Poprzednia rosyjska wersja „Wikipedii” nie zostawiła na nim tzw.  „suchej nitki”, począwszy od zarzucenia mu plagiatu, a skończywszy na negacji  moralności. Wypominano mu m.in.  łapownictwo, tchórzostwo, przyjaźń ze Stalinem, wyrażony na XXIII Zjeździe KPZR żal, że pisarzy rosyjskich publikujących za granicą (Andrzeja Siniawskiego i Julija Daniela) tylko skazano na wieloletnie więzienie, a nie na karę śmierci,   szkodzenie pozycji Pasternaka i podpisywanie listów potępiających Sołżenicyna i Sacharowa.  Oczywiście wnuk pisarza i znaczna grupa rosyjskich literaturoznawców i polityków oburzona wersją „Wikipedii” stara się przywrócić mu godność narodowego bohatera i  niekwestionowanego  autora „Cichego Donu”.    Każda ze stron przedstawia swoje dowody.  Czy Szołochow pisał do Stalina wyłącznie w celu ratowania przed wyrokami śmierci ludzi ze swego otoczenia, a  Sołżenicyna i Sacharowa potępiał w obawie przed klęską narodową, jaką niosą wszelkie przemiany, jak twierdzi jego wnuk?  Telewizja rosyjska raczej pomija ten temat. W naszej wersji „Wikipedii”  wspomina się o „kontrowersjach” wokół osoby pisarza, w zasadzie pozostając przy  informacji oficjalnej, choć nie pomijając zarzutów.  Reżyser obecnej ekranizacji  „Cichego Donu”,  Siergiej Ursuljak, starał się zaakcentować wątki obyczajowe i losy rodziny wplątanej w zawirowania historii. Reżyser   twierdzi, że "bohater jest męczennikiem, a tematem dzieła -- wina i  odkupienie",  zaznacza też, że "z całą skrupulatnością starano się oddać cywilizację kozacką, zniszczoną w XX wieku".  W każdym razie dzieło przeżyło i swoje czasy i chwałę  autora -- wersje filmowe Gierasimowa i Bondarczuka podbiły serca widzów, a i obecna też zapowiada się jako  wielkie kulturalne wydarzenie i sukces finansowy nie tylko w Rosji.

Komentarze