Przejdź do głównej zawartości

Fatalne położenie geopolityczne....


Pompeo i Shavkat Mirziyoyew
 Ostatnia podróż sekretarza stanu USA,  Mike Pompeo po 5 krajach Centralnej Azji wkurzyła Chiny i zdenerwowała trochę Rosję. Ambasada Chińska    w Taszkiencie (Uzbekistan)  wydała komunikat, który zaangażowaniem emocjonalnym  przypomniał nam czasy wczesnej młodości. Okazało się, że  Mike Pompeo już na wstępie zapowiedział, że będzie publicznie rozmawiać   o Chinach! I to o koronowirusie i nieszczęsnych Ujgurach.  Ambasada emocjonalnie zareagowała „Nie dziwi nas jego zdolność do tworzenia oszczerstw, wykorzystywania losowych przypadków  dla oczerniania Chin. Pojawi się taka tematyka, czy  się nie pojawi, wierzymy, że cały świat podziela nasze skrajne  obrzydzenie do działań i szantaży Mike Pompeo. Obecna jego podróż po krajach euroazjatyckich to podróż  w złych zamiarach, w celu podżegania i oszczerstwa, w pełni ujawniła ona  osobistą wrogość i uprzedzenia wobec Chin. Pompeo udowodnił po raz kolejny, że jest źródłem problemów światowych […] Wszystkie próby rzucania oszczerstw na Chiny i siania niezgody między przyjacielskimi państwami skazane są jednak na klęskę”.  Tyle ambasada.   Pompeo rzeczywiście nie zapomniał o koronowirusie i nieszczęsnych Ujgurach.  Cytujemy "Osądziliśmy [prowadzony przez Chiny] handel ludźmi, ciężki los jednego miliona muzułmanów -- Ujgurów i etnicznych Kazachów trzymanych w w obozach pracy nad granicą z Kazachstanem". Kazachstan nota bene, nie wydał Chinom Kazachów mających chińskie obywatelstwo, którzy uciekli z obozów, ale też stara się nie drażnić wielkiego sąsiada.
Chiny zdenerwowały kolejne  (pierwsze były w 2015 r.) rozmowy w formacie 5+1, czyli rokowania Pompeo z przedstawicielami 5 krajów – Uzbekistanu, Kazachstanu, Kirgizji, Tadżykistanu i Turkmenii. O co chodzi? Chiny dążą do zadłużenia i pełnego podporządkowania sobie  państw Centralnej Azji, gdy te szukają balansu wpływów Chin, Rosji i USA. Ostatnio nastąpiła zmiana władzy w Kazachstanie i Uzbekistanie.   Rządzący od 2016 r. Shavkat Mirziyoyew,  prezydent Uzbekistanu, chciałby unowocześnić kraj.  Ameryka rozumie, że niewiele może na tych terenach uzyskać – proponuje nowoczesne technologie i inwestycje oraz wzrost znaczenia politycznego – wycofamy część wojsk z Afganistanu, a wy jako silne niezależne państwa będziecie grać ważniejszą rolę w regionie. Chiny zbudowały tu nowoczesną infrastrukturę drogową i energetyczną w ramach swego projektu Jeden Pas Jedna Droga i starają się uzależnić finansowo i gospodarczo poszczególne kraje. Z kolei Rosja korzysta ze swego położenia geopolitycznego  i emigracji zarobkowej, np. Uzbekistan pozyskuje ponad $10 mld rocznie zarobionych przez jego obywateli w Rosji.  Pracy w dawnych republikach po prostu nie ma.  Rosja naciska, aby Uzbekistan  włączyć do Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej,  marszałek dumy, Walentyna Matwijenko już nawet ogłosiła akces tego kraju i trzeba było sprawę odkręcać.  W gruncie rzeczy Rosja wcale nie jest zbyt zmartwiona tą wizytą Pompeo --  na bazy amerykańskie się nie zanosi, zaś Stany Zjednoczone są jednak położone nieco dalej niż Chiny. Fatalne położenie geopolityczne....Coś o tym wiemy.


Komentarze