Rośnie napięcie w Idlibie. 27 lutego zbombardowano
kolumnę tureckich wojsk – zginęło 36
Turków, 36 zostało rannych. Rosjanie ze swojej bazy w Chmejmim i tzw. Centrum Pojednania kontrolowali sytuację
tzn. znali usytuowanie kolumny.
Tłumaczenie, że wśród Turków
kryli się terroryści nie przekonuje, bo
zabici i ranni to wyłącznie wojskowi tureccy. Nie wykluczone, że Asadowi
chodziło o dodatkowe wciągnięcie do konfliktu
Rosji. Opozycja i dżihadyści tego samego dnia odbili z rąk sił rządowych Asada
Sarakib – strategiczny punkt walk. W
odwecie za zabicie 27.02 swoich żołnierzy Turcy zbombardowali armię Asada i ludzi Hezbollahu. Spróbujmy
naświetlić aktualną sytuację z punktu widzenia paru stron konfliktu. 1) Pozycję
Rosji przedstawił w imieniu Putina
Pieskow. Turcy mieli kontrolować syryjską opozycję wobec Asada (w tym
syryjską Al-Kaidę) i utrzymać ją w granicach Idlibu, nie dotrzymali
warunków, więc wojska rządowe słusznie chcą prowincję zająć. Pieskow wytłumaczył nam, że Rosjanie działają na prośbę legalnego rządu
Syrii. Rosja (wg Pieskowa) oczywiście wyłącznie pomaga Asadowi walczyć z terroryzmem, Idlib
jest prowincją syryjską, wszystko jest
zgodne z prawem międzynarodowym. Terroryści kryją się w obiektach cywilnych, musimy więc je bombardować. Turkom nic do tego kto i jak w Syrii rządzi. Putin 29.02
zapewnił telefonicznie Hasana Rouhani, prezydenta Iranu,że nadal
będzie w Syrii zwalczał grupy terrorystyczne, zadba o całość terytorialną Syrii
i nie dopuści do ingerencji USA. W Rosji
zapowiedziano szczyt
rosyjsko-turecko-irański na 5 marca. Na razie Putin czeka na ustalenia na
poziomie ministerstw, licząc, że uda mu się do tego czasu wraz z Asadem zająć cały Idlib.
2). Tayyip Erdogan na sesji sejmu w Stambule dokładnie tak jak jak i Pieskow
zapewniał, że o żadnej ingerencji nie ma mowy: "Nasze wojska są zaproszone przez naród syryjski i dokąd naród
Syrii nie poprosi nas o odejście nie odejdziemy. Nie mamy żadnych pretensji do
terytorium Syrii, nie chcemy jej nafty”.
kolumna turecka |
Pytał też retorycznie Putina „Co
Ty robisz w Syrii? Zejdźcie nam z drogi i zostawcie nas samych jeden na jednego. Sami zrobimy wszystko co trzeba”. Rzeczywiście Turcja poczuła się upokorzona
stratami wojskowymi i nie radzi sobie z milionami uchodźców z Idlibu. Zaangażowała
się wojskowo – ze swego terytorium
prowadzi ostrzał artyleryjski
korzystając z wyrzutni rakietowych i haubic o dużym zasięgu rażenia, co pozwala
Wolnej Armii Syryjskiej i różnego typu grupom Islamistów atakować wojska Asada. Otworzyła
granice dla chcących dotrzeć do Europy Syryjczyków, grozi zablokowaniem Bosforu i Dardaneli dla okrętów rosyjskich i
pertraktuje z NATO. W Turcji ludność
jest nastrojona antyrosyjsko, a niedługo wybory, więc Erdogan ma ograniczone
pole manewru. Nie mniej zapewnia, że z Rosją wojować nie chce. Nie chce, ale musi. Zestrzelono 2
syryjskie myśliwce, w odwecie Rosja zamknęła przestrzeń powietrzną nad Idlibem. Leżący na szosie M5 (Damaszek-Aleppo) Sarakib
przechodzi z rąk do rąk, ostatnio bombardowany przez syryjskie i rosyjskie
samoloty, choć dawno oczyszczono go ze wszystkich cywilów. 3) Stały
przedstawiciel USA przy ONZ Kelly Craft wezwał Rosję do „uziemienia” rosyjskich
samolotów wojskowych w Syrii oraz cofnięcia sprzymierzonych wojsk do granicy z
2018 r. i zaprzestania walk. Sekretarz
NATO, Jens Stoltenberg, zapewnił o
wsparciu strony tureckiej . Wszystko to w
strefie racji teoretycznych, bo
praktycznie celem Rosji jest zajęcie Idlibu, a NATO nie zamierza w tym Putinowi
przeszkadzać. 4) 14 państw UE 22 lutego wystosowało apel do Putina i Aasada wzywający
ich do opuszczenia Idlibu. Oczywiście po nim walki rozgorzały na nowo z większą siłą. Władze niemieckie zapowiadają rozważenie kolejnych
sankcji gospodarczych wobec Rosji, choć pewnie zdają sobie sprawę, że są to
groźby bez pokrycia. Chaos w Europie sprzyja planom Rosji.
Zabici żołnierze Hezbollahu |
5) Nowaja
Gazieta opublikowała dramatyczny apel żołnierzy Hezbollahu usytuowanych
w rejonie Sarakib „Rosjanie nas porzucili, wojska Asada nas porzuciły,
zostaliśmy sami. Nie możemy walczyć, oni nas zabijają. To co się dzieje to jak
bitwa w Kerbele, wszyscy tam zginęli i my gotowi jesteśmy na śmierć”. Załączone zdjęcia wskazują, że rzeczywiście
grupę zbombardowano i nikt nie przeżył. Turcja
27 lutego rozpoczęła operację Wiosenna Tarcza, w ramach której zniszczyła 8
helikopterów i 100 czołgów, 2 myśliwce i
zabiła co najmniej stu żołnierzy. Z
kolei 1 marca Asad odbił Sarakib --
inny oddział Hezbollahu przy wsparciu Asada i Rosjan pozabijał wszystkich bojowników sił protureckich.
Komentarze
Prześlij komentarz