Przejdź do głównej zawartości

Koniec kariery słynnego generała Drymanowa


generał Aleksandr Drymanow

Od 2015 roku FSB próbowało wsadzić za kratki generała  Aleksandra Drymanowa, szefa
moskiewskiego działu Komitetu Śledczego (SKR). I wreszcie teraz (16 marca 2020) zapadł wobec niego wyrok – pozbawienie funkcji, 196 mln rubli kary i 12 lat więzienia. Pierwsze oskarżenia związane były z opisywaną przez nas parokrotnie  (m.in. post z 18.07. 2018 Walka buldogów pod dywanem czyli aresztowanie generałów SKR) sprawą wora w zakonie Szakro Młodego i strzelaniną w Moskwie 2015 r. Za zrezygnowanie ze śledztwa wobec   Italiańca,  kumpla Szakro, wyżsi oficerowie SKR wzięli milionowe łapówki (w każdym razie zostali o to oskarżeni), aresztowano i  w kwietniu 2018 r.  skazano na 12 lat  m.in. Michaiła Maksymienko,  pułkownika justycji będącego naczelnikiem głównego zarządu działu osobistego bezpieczeństwa SKR  oraz paru innych wyższych oficerów Komitetu Śledczego . Drymanow, choć  jego nazwisko przewijało się w tym procesie,  nie został wówczas oficjalnie  oskarżony. Nie był to czas na rozrachunki.  Wcześniej zasłużył się on bowiem głośnymi śledztwami wobec Chodorkowskiego, Liebiediewa, generała Bulbowa oraz  związanymi z Ukrainą, w tym – wobec  Szewczenko. Oskarżenie o łapówkarstwo głównego  bohatera walki o praworządność skompromitowałoby system. Zgodnie z niepisanymi zasadami,  jeżeli w głośnym procesie kogoś pominięto, to może spać spokojnie, chyba, że ujawnią się nowe zarzuty. I rzeczywiście się ujawniły. Jak podaje Nowaja Gazieta związane jest to z listą  Borysa Titowa. O co chodzi? Na początku 2018 roku Putin polecił opracowanie wykazu osób, które uciekając przed procesami w Rosji wyjechały za granicę, zabierając ze sobą znaczne aktywa. Równocześnie polecił ówczesnym szefom służb -- Bastrykinowi (SKR), Czajce (prokuratura), Bortnikowowi (FSB) i Kołokolcewowi (MWD) ustalić czy i jakie są możliwości  powrotu podejrzanych i gwarancje ich  bezpieczeństwa.  Titow przeprowadził szereg rozmów, m.in.  w Londynie, USA, Izraelu, Hiszpanii i na Cyprze, ale wydaje się, że nic konkretnego z tego nie wynikło – służby albo musiałyby przecież przyznać, że oskarżenia spreparowano, albo zatuszować nielegalne transakcje. Na liście Titowa znalazł się przebywający w USA adwokat, niejaki Jewgienij Ryżow, zamieszany w sprawę nielegalnego przejęcia moskiewskich nieruchomości, którego oskarżał dział „M” FSB.  Zgłosił się do niego znajomy generała Drymanowa, rosyjski adwokat Władimir Koczkin, obiecując odstąpienie od śledztwa za $3mln. Drymanow miałby wyodrębnić  sprawę Ryżowa, a następnie ją umorzyć. Był to jednak niespodziewany podarunek dla szefów działu „M” FSB szukających dodatkowych haków na Drymanowa.  Drymanow wywiązał się z umowy – wydzielił sprawę Ryżowa i na tyle opóźnił areszt Koczkina, że ten wyjechał z Rosji, jednak nagrania związane z transakcją posłużyły do uzasadnienia  degradacji i skazania generała. Oskarżono go zresztą również za wzięcie łapówki od Szakro Młodego. Wręczający mu ponoć łapówkę, przedsiębiorca Dmitrij Smyczkowski, prysnął do Anglii. Angielski sąd właśnie stwierdził, że Rosja nie wykazała, iż Smyczkowski łapówkę w sprawie Szakro Młodego istotnie przekazał.
 Igora Krasnowa, byłego zastępcę Bastrykina z SKR,  Putin niedawno mianował  prokuratorem generalnym, zapewniając tym samym poprawę stosunków SKR i FSB. Drymanow był ostatnim i najważniejszym z grupy naczelników SKR, którzy narazili się czekistom – teraz wszyscy znaleźli się za kratkami. I tak  od drobnego sporu finansowego dwóch pięknych niewiast i pomysłu listy Titowa doszło do skazania na wieloletnie więzienie grupy nielubianych przez FSB, chociaż  zasłużonych dla państwa, generałów z SKR. Procesy były objęte tajemnicą państwową, gdyż ujawniały zasady działania systemu, które raczej się nie zmienią. Poniżej -- schemat powiązań w pierwszej sprawie sprawie wobec Drymanowa. Piękne kobiety, których spór spowodował aferę wyszły bez szwanku. Okazało się jednak, że  lepiej mieć oparcie w KGB niż    w worach w zakonie i  opłacanych przez nich generałach, nawet gdy nasz obrońca zastrzeli 2 i rani 13 ludzi. Kim nadal prowadzi w Moskwie biznes, gdy Misikowa musiała wyjechać z Rosji.




                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                

Komentarze