Przejdź do głównej zawartości

Jak Arabia Saudyjska wypowiedziała naftową wojnę Rosji


Pisaliśmy już na temat decyzji tandemu Sieczyn-Putin o wyjściu z umowy OPEC+ oraz o zwiększeniu wydobycia ropy  przez Arabię Saudyjską (post: Kto kogo wykończy czyli spadek cen nafty i wartości rubla; 11.03.2020). Skutki tego już są widoczne. Arabia Saudyjska jeszcze bardziej  zniżyła ceny o 6-10% na baryłce i planuje dalszy wzrost wydobycia do 3 mln baryłek dziennie (to blisko połowa rosyjskiego eksportu), cena za baryłkę  gatunku Brent spadła do $23-25, a gatunku Urals do $19. I powoli zyskuje rynek europejski. Nie może ich Rosja sprzedać na giełdzie, mimo, że  zniżyła ceny o 3,7% na baryłce, tylko w sprzedaży bezpośredniej. Z powodu epidemii o 1/3 spadł eksport rosyjskiej nafty do Chin. Kurs dolara wynosił dziś 80,87 rubla. Nie wyklucza się dalszego  spadku wartości waluty  do 90-100 rubli za dolar i baryłki nafty Brent do $20.  Bank Centralny Rosji opracował scenariusz ryzyka, gdzie pod konic roku  nie wyklucza się  wzrostu cen towarów importowanych, w tym lekarstw o 20-30%, inflacji do 7-8%  i spadku PKB o 1,5-2%. Na razie Bank Centralny RF zaczął ratować walutę wykupując ruble.  Przy cenie $20 za baryłkę fundusz rezerwy bezpieczeństwa zniknie w ciągu 3 lat, zwłaszcza, że z tych funduszy wykupiono Sbierbank. 
Wiceprezydent prywatnego Łukoila, Leonid Fiedun tak podsumował sytuację „Rosyjskie firmy naftowe, w tym państwowe, które lobbowały za wyjściem z OPEC+ w najkoszmarniejszym śnie nie wyobrażały sobie, że cena spadnie do $25 i niżej. Demonstracyjne zerwanie umów, gdy w ekonomię światową uderzył koronowirus,  oraz decyzje Arabii Saudyjskiej, aby zwiększyć wydobycie i obniżyć cenę wywołały w Rosji szok. Gdyby nie zerwano umowy, cena wynosiłaby ok. $50, gdy obecnie do kwietnia może spaść do $15-20. Takiego scenariusza nie rozpatrywano. Żadnych szacunków korzyści i strat [podjętych decyzji] nie było. W tej wojnie przegra Rijad i Moskwa, Wygra Waszyngton i Pekin. Z racji taniego paliwa dochody w USA wzrosną o 6%, a Europy, Chin i Indii o 2%. Cenę za ten geopolityczny manewr zapłacą Rosjanie”.  Nie niepokoi się  Kreml. Ponoć byli przygotowani na cenę $20 za baryłkę.  Pieskow nam oznajmił, że  Rosja ma dużą rezerwę, a sektor naftowy USA jest teraz w tragicznym (biedstwiennom) stanie.  W każdym razie Aleksandr Dyntkin, szef Instytutu Gospodarki Międzynarodowej RAN zapewnił, iż Putin jest znany z tego, że jako silny człowiek nie ulega naciskom.

   Redaktorka poświęconego finansom, a ściślej rządowym machinacjom finansowym, portalu Adskie  Babki (Diabelskie Baby) wraz z kotem Griefem na portalu Blogi Echo Moskwy pilnująca obywatelskich finansów powątpiewa w oficjalną wersję moskiewskich decyzji. Jej zdaniem,  poza chęcią dokopanie USA, musi być drugie dno tych pomysłów. Podejrzewa jakieś lewe machinacje Banku Centralnego,  a także nie wykończenie gospodarcze USA lecz przeciwnie -- wsparcie Trumpa. Tania nafta i wzrost dochodów obywateli będą sprzyjać ponownemu wyborowi Trumpa, z którym Putinowi współpracuje się (mimo sankcji) lepiej niż z Demokratami. 
 Jeżeli tak – to w listopadzie Putin przeprosi się z OPEC+.  Są i odwrotne interpretacje --  bankructwo firm  ma uderzyć w Trumpa.    Rzeczywiście dziwne, by tak wytrawni gracze jak Sieczyn i Putin kierowali się emocjami i marzeniami o pokonaniu gospodarczym Ameryki. Być może nie uwzględnili reakcji Arabii Saudyjskiej, muszą jednak mieć swoje wyliczenia  dotyczące osobistych korzyści politycznych.  W gruncie rzeczy walka o rynki i zyski toczy się teraz nie między Stanami a Rosją lecz między Rosją a Arabią Saudyjską i OPEC+. Arabia Saudyjska ma wiele sprzecznych interesów z Rosją, w końcu wspierającą wrogi jej Iran. A jeszcze  niedawno, w październiku 2019 r., Putin ze świtą przybył do Rjadu, aby przypieczętować wieczną zgodę i zawrzeć dziesiątki umów gospodarczych. (Post: Rosja i Arabia Saudyjska – przełom w relacjach; 24.10.2019).  Na znak zgody przywiózł iście królewski dar: przepięknego, unikalnego kamczackiego sokoła do polowań od średniowiecza darowanego przez władców Rosji królom jako symbol pokoju, porozumienia i stabilizacji stosunków.  Pewne znaczenie ma też być może  rywalizacja i niechęć osobista między Sieczynem a  Mahommedem ibn Salmanem, następcą tronu Arabii Saudyskiej.  Gdy Sieczyn kupił sobie jacht za $150 mln, Salman przebił go kupując za $600 mln, z kolei Sieczyn wybudował sobie pod Moskwa pałac za $350 mln, a Salman kupił we Francji dom za $300 mln.


                                                                                                                                                                                      
                                                                                                                                                                                                                                         

Komentarze