Przejdź do głównej zawartości

Górski Karabach forpocztą islamsko-tureckiego miru?

 

 

Szusza Kościół Chrystusa Zbawiciela

W  Szuszy, największym mieście (do  jesieni 2020 r.) armeńskiego Górskiego Karabachu, a teraz całkiem już azerskim, postanowiono zwołać szczyt liderów religijnych krajów tureckojęzycznych. Szusza  góruje nad Stepanakertem, stolicą zdobytej przez Azerów enklawy ormiańskiej i symbolizuje dominację muzułmanów w regionie.  Spotkanie duchownych  przewidziano na jesień b.r. Planuje się przybycie  przywódców religijnych z  Kazachstanu, Kirgizji, Uzbekistanu, Turkmenistanu,  Turcji i oczywiście Azerbejdżanu. Ałłahszukur  Paszazazade, przewodniczący Zarządu  Muzułmanów Kaukazu, przewiduje kolejne spotkania w  różnych miejscowościach Górskiego Karabachu, z których wysiedlono Ormian.  

 Przedsięwzięcie wpisuje się w projekt  tzw. „Wielkiego Turanu”.  Opracowano go już dawno. Uprzednio  centrum  duchowe "tureckiego miru" miał stanowić Kazachstan, lecz po styczniowej rewolcie projekt upadł wraz z wpływami Nazarbajewa.   Kazachstan  lawiruje teraz między Chinami, Zachodem i Rosją w  warunkach wojny na Ukrainie i sankcji zachodnich.  Neutralny  w sporze RF i Zachodu Azerbejdżan w warunkach wojny zwiększył swoje znaczenie ekonomiczne i polityczne, zwłaszcza że zamieszki uliczne ogarnęły Armenię.  Forpocztą nadejścia islamsko-tureckiego mira ma się obecnie  stać miasto Szusza, górujące fizycznie i symbolicznie  nad chrześcijańską ekumeną jako symbol tryumfu islamu.   Wprawdzie Paszazade mówił o religijnych przywódcach, tzn. uwzględniał chrześcijan prawosławnych, ale całość przekazu wyraźnie skierowana jest przeciw Ormianom. Niejasne są też relacje kaukaskich muzułmanów  z RCP.  Cerkiew azerska podlega Moskiewskiemu Patriarchatowi, jednak  lojalna i zależna jest od własnych władz, no i przy całym ekumenizmie nawet azerscy  chrześcijanie nie muszą być zachwyceni uczestnictwem w symbolicznym tryumfie islamu i promowaniem  islamsko-tureckiego miru.

 

 

                                                                                                                                                       

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze