Przejdź do głównej zawartości

Optymizm czasu wojny...

 

 

Niezawisimaja Gazieta  zwraca uwagę na urok propagandy za i przeciw wojennej. Zachód i Rosja


zwracają się do swego audytorium, więc obie strony oczekują swego  szybkiego i bezwzględnego tryumfu na wszystkich frontach. Jednym słowem optymizm. Na początek Moskwa zapowiada, że wraz z pomnikami Lenina zabierze Ukrainie  wszystkie  terytoria wzdłuż Morza Czarnego, a Ukraina, że odbierze terytorium Donecka i odbije zdobyte przez Rosjan tereny.  

  Diametralnie różnie postrzegany jest też wpływ sankcji zachodnich.  Ameryka i Europa już ogłosiły upadek gospodarczy Rosji, gdy media rosyjskie skutecznie  uciszają u siebie  pesymistów.  Rzeczywistość tylko  czasem nieśmiało przebija się przez propagandę. Andrej Kliszas, szef komitetu Rady Federacji ds. konstytucji nie wierzy w samowystarczalność gospodarczą Rosji, marszałek  senatu Walentina Matwijenko nie może zrozumieć, czemu  importuje się  gwoździe, a  Anton Alichanow,  gubernator Obwodu Kalingradzkiego,  tłumaczył zastój w budownictwie brakiem dostaw. Rząd szybko zareagował – Pieskow  orzekł, że  nie ma żadnego zastoju, są chwilowe trudności, minister handlu zapewnił o dostatecznej ilości gwoździ. Sam Putin skorygował Alichanowa –  zapewnił, że zastój w budownictwie nie ma nic wspólnego z wojną.  Narodowi zasygnalizowano  „trzeba lepiej pracować, a nie  tłumaczyć  wojną swoje błędy i klęski, a już zwłaszcza nie wolno kwestionować  decyzji osobistych Putina”.   Oczywiście nie wolno dociekać jak sytuacja wygląda w rzeczywistości w Rosji i na froncie.  Obie strony wyłącznie odnoszą zwycięstwa, niszczą przeciwnika,  bombardują cele wojskowe i chronią cywilów. Rusyfikacja zdobytych terenów, równanie z ziemia miast i wywózki na Daleki Wschód nie skłaniają Ukraińców do kompromisu. Rosja też  nie kryje, że tereny  Zaporoża i  Obwodu Chersońskiego szybko  włączy bezpośrednio do RF, co wraz z ŁNR i DNR oznacza dodatkowe 5,5 mln obywateli.  Niechętnych trzeba będzie usunąć i uspokoić różnymi metodami policyjnymi.   Medialne  zapowiedzi tryumfu polityki imperialnej  nie pozwalają wycofać się Rosji zanim nie pokona Ukrainy. . W zasadzie i wynik wojny i jej skutki są trudne do przewidzenia.  Oczywiście obie rzeczy są ze sobą ściśle powiązane.

                                                                                                                                                       

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze