Przejdź do głównej zawartości

Rosja zawsze najlepsza.



Odkrycie przez Dieżniewa Cieśniny Beringa (1648-1948)

My jeszcze pamiętamy ze szkoły największe na świecie osiągnięcia nauki rosyjskiej i radzieckiej, ale młode pokolenie, nawet Rosjan, a co mówić o Polakach, zna je wyrywkowo… coś im się kojarzy Miczurin i Łysenko… i tyle tego. Dlatego redakcja Kommersanta  postanowiła przypomnieć jak to niegdyś było. W 1946 roku propagandziści radzieccy zaczęli przekonywać świat, iż  rosyjska  myśl naukowa zawsze przodowała  a i obecnie (w 1946 r.),  jak to ujęła Prawda Nie może być mowy o jakiejkolwiek cywilizacji bez języka rosyjskiego, nauki i kultury radzieckiej. Od kraju socjalizmu na Zachód i Wschód zawsze  promieniuje odrodzenie nauki, kultury, moralności. Zgodnie z tym kierunkiem zaczęto przerabiać podręczniki. Autorytatywnie  stwierdzono, że Rosjanie odkryli nie tylko Cieśninę Beringa, ale też Amerykę, Zachodnie Chiny, większość dalekich wysp, Nową Gwineę i Antarktydę.  Edison nie wymyślił żarówki --  korzystał z wynalazku Łodygina, pierwszą maszynę parową  wymyślił nie Watt, ale Rosjanin Połzunow,  Telegraf to nie zasługa  Morse’a , ale Rosjanina P. Szilinga. Również   rewolucja przemysłowa XVIII w., to oszustwo – maszynę tkacką wymyślił dużo wcześniej  Rodin Glinkow, a traktor gąsienicowy 30 lat wcześniej niż Amerykanie – Rosjanin Blinow.    Wojskowo oczywiście Rosja nie miała równych – łódź podwodną w 1834 r.  zaprojektował I. Jumaszew, czołg  jeszcze przed pierwszą wojną  światową --  syn Mendelejewa, Wasyl, 

Latać dalej i szybciej niż wszyscy!
samolot w 1882 r. – Aleksander Możajski.   Penicyliny nie odkrył Fleming lecz w latach 1872-77 Rosjanie – W.A. Manassenn i A.G. Połotebnow, Rosjanin Timirjaziew po raz pierwszy opisał zjawisko fotosyntezy, a Łomonosow (a nie Lavoisier) – prawo zachowania masy.  Trzeba przyznać, że większość tych wynalazków i odkryć przypisywano Rosjanom nie całkiem bezpodstawnie. Ogłoszenie i wdrożenie wynalazku zwykle poprzedzają różne mniej czy bardziej skuteczne próby. I rzeczywiście zanim wyprodukowano żarówkę, telegraf  czy  samolot można było odnotować jakieś osiągnięcia, w tym rosyjskie. Rosyjska łódź podwodna jednak nie działała, czołgu nie dało się dopracować, samolot przeleciał kilka metrów, telegraf działał na innej zasadzie niż chciał baron Sziling itp., Teorię zachowania masy opracowano co najmniej równolegle.  I gdyby tak to przedstawiano docenilibyśmy osiągnięcia Rosjan. Propaganda miała przekonać Rosjan i świat, że Rosja zawsze znacznie  wyprzedzała cywilizacyjnie inne kraje. 
  W  kwestiach humanistyki  powojenni decydenci skoncentrowali się na  potępianiu fałszywych  naukowców, dostrzegających odwoływanie się poetów i pisarzy rosyjskich do kultury światowej lub widzących podobieństwa w folklorze różnych krajów. Puszkin, Tołstoj i wszyscy inni wielcy twórcy korzystali wyłącznie z ducha narodowego. Dostało się literaturoznawcy, który skojarzył poezję Lermontowa z dziełami malarskimi Rembrandta, nie mówiąc o Achmatowej w 1933 r. porównującej Bajkę o złotym koguciku Puszkina  z tekstem zachodnim.  Jak można klęczeć przed Zachodem?  

Lermontowa posądzać o wzorowanie się na Rembrandcie?
Na straży „patriotycznego” myślenia stała cała machina państwowa – za  wierszyk dla dzieci, w którym wynalezienie radia przypisano Marconiemu (gdy według wersji oficjalnej Marconi ukradł go Rosjaninowi Popowowi)
można było stracić życie lub co najmniej trafić do łagrów.  Miczurin i Łysenko byli świętością narodową, a genetyka – wypaczeniem reakcyjnej nauki.  Młodzież miała radośnie patrzeć w przyszłość jako, że żyła w kraju od zawsze najlepszym z możliwych, w komunizmie -- stanowiącym wzór dla       całego świata.  
Za komentarz możemy przyjąć aktualną informację z Kommersanta -- na olimpiadzie fizycznej w Indonezji właśnie  5  uczniów z Rosji uzyskało złoty medal. I co? Ani to wydarzenie w głównym nurcie mediów, ani zbyt wielka  szansa kariery dla zwycięzców. W Akademii Nauk nadal najbardziej niedoinwestowane sa nauki ścisłe.        

Komentarze