Przejdź do głównej zawartości

W imię czego giną Rosjanie w Syrii?


baza Al-Tanf
W sobotę, 27 maja ministerstwo obrony Rosji  powiadomiło, że w potyczce  w nocy z 22 na 23 maja w prowincji Dejr-az Zaur zginęło 4, a zostało rannych 3 zawodowych żołnierzy rosyjskich. Kierowali oni  baterią artyleryjską syryjskich wojsk rządowych, a ściślej uczyli Syryjczyków naprowadzania ognia na wybrane cele. Z kim właściwie Rosjanie tam  walczyli?  Właśnie niedawno wojska rządowe Asada tryumfalnie oznajmiły, że  zajęły położony na południe od Damaszku, zamieszkały przez Palestyńczyków Jarmuk,  ostatniego bojownika ISIS (wg Putina) wykończono pół roku temu i Rosja wycofała się z Syrii. Ustalono strefę deeskalacji.


  Więc z kim?  Rosyjska oficjalna wersja wydarzeń mówi, że „grupa bojowników” napadła na syryjską baterię artyleryjską, doszkalaną przez ekspertów z Rosji – zginęło 43 bojowników i niestety – Rosjanie. I tak nadal nie do końca  nie wiemy kim byli Ci  napastnicy. Ministerstwo oscyluje między „bojownikami ISIS” a „bojownikami tzw. umiarkowanej opozycji”.  Internauci przytomnie stwierdzają, że pierwszych ponoć już dawno  nie ma, nie bardzo też  wiadomo czemu rosyjscy żołnierze mają ginąć w walce z drugimi. Nowa Gazeta trochę rozjaśnia sytuację i ujawnia kolejnych jej uczestników.  Putin miał rację – bojowników ISIS (przynajmniej obecnie i na tym terenie) już nie ma. Po zdobyciu Jarmuka jego mieszkańcy  opuścili miasto tzw. korytarzem humanitarnym.  W amerykańskiej bazie państw koalicji Al-Tanf  przez Amerykanów, Anglików i Norwegów  szkolone są siły Wolnej Armii Syryjskiej (WAS) czyli owej tzw. umiarkowanej opozycji. Wg Nowej   ci drudzy dostarczyli  wychodźcom z Jarmuka wyposażenie, co pozwoliło im wspólnie  zaatakować   oddział artylerii Asada.  Asada zaś wspierali nie tylko „eksperci” z sił regularnych, ale też  zaprawieni w rzemiośle wojskowym żołnierze rosyjskiej prywatnej armii Wagnera.  Ministerstwo nie mogło przemilczeć   wszystkich strat, bo zginęli  zawodowi oficerowie. Dane dotyczące strat są jak zawsze rozbieżne. Agencje arabskie mówią o 23 zabitych Syryjczykach i Rosjanach, w tym ponoć  poległo też  nie mniej niż 5 wagnerowców.  Do niewoli żołnierze WAS ponoć  wzięli 50 ludzi w tym 5 wagnerowców.  Nowa Gazeta widzi w tym akcent optymistyczny – jest szansa, że jeńcy rosyjscy trafia do Al-Tanf i uda się ich wymienić.  

Komentarze