Polityk, prezenter
telewizyjny,
reżyser, publicysta
-- Aleksander Niewzorow
na portalu Blogi-Echo Moskwy podsumował
ostatnie wydarzenia związane z otruciem Skripala.
Jego zdaniem
był to dar losu dla SWR i FSB, którym od dawna solą w oku
stał wywiad wojskowy.
Niewzorow nie bez satysfakcji stwierdza, że ci
idioci – Pietrow i Boszyrow --
i tak są
najinteligentniejsi w rosyjskim wywiadzie wojskowym (dawne GRU), a
SWR, Służba Wywiadu Zewnętrznego (dawniej Główny
Zarząd KGB ZSRR) przeżywa obecnie
zbiorowy orgazm,
potęgujący się w miarę
ujawniania
się braku profesjonalizmu
kolegów. Szczytem frajdy dla ex KGB
stała się
pieśń Sliepakowa
o szpili, którą
z przyjemnością nucili
ponoć nawet notable na korytarzach Kremla (zobacz filmik powyżej).
|
Aleksander Niewzorow |
Samą
pieśń początkowo adresowano do wąskiego grona przyjaciół wykonawcy i do sieci włączyli ją oni, ku
przerażeniu autora, po czym ją administracyjnie wycofano z rosyjskiej przestrzeni Internetu.
Pieśń jest parodią wywiadu udzielonego Margeritie Siemonian przez Pietrowa i Boszyrowa,
gdzie swoją wizytę w odległym Salisbury tłumaczyli chęcią zobaczenia „szpili”
czyli iglicy, a ściślej wieży na katedrze. Sliepakow z tekstem „my nie jesteśmy
przestępcami lecz pederastami” i „nikogo
nie otruliśmy, bo wszystkie nasze myśli dotyczyły szpili” ostatecznie
ośmieszył szpiegów z GRU.
Równocześnie
na portalu Blogi-Echo Moskwy
(za niemieckim Focus) podano, że Skripal nadal w
latach 2016-2017 współpracował z
wywiadami
Anglii, Czech, Estonii i Hiszpanii ujawniając ludzi GRU, co zresztą brzmi bez
sensu, gdy zważymy, że w Rosji aresztowano go już w 2004 r. Czy FSB lub SWR wykonałyby zlecenie egzekucji lepiej niż GRU? Wydaje się, że tak. GRU częściowo położyło już poprzednie takie zlecenie
..
|
Zelichman Jandarbijew |
Moskwa w lutym 2004 r. zorganizowała w Katarze
zamach bombowy na Zelichmana
Jandarbijewa poetę i ideologa
wolnej od Rosjan Czeczenii., który za
czasów rządów Dudajewa pełnił rolę wicepremiera Iczkerii, a po jego śmierci
kierował republiką.
Od 2000 r. przebywał
on w Katarze.Bomba go zabiła, ale zamachowcy zostawili liczne, jednoznaczne ślady i
zeznali, że są z wywiadu GRU. Skazano ich na dożywocie, jednak po roku wywieziono do
Rosji.
Zupełną klęską okazało się natomiast ostatnie
przedsięwzięcie GRU. To już nie nawet nie śmieszne, a istna rozpacz.
Do Holandii na paszportach dyplomatycznych w kwietniu 2018 r.
wysłano czterech hakerów, aby
znajdując
się w pobliżu gmachów organizacji
zajmujących się kwestiami katastrofy malezyjskiego Boeinga, broni chemicznej, sposobem
otrucia Skripala itp. włączyli się do Wi-Fi nagrywając rozmowy i kopiując dane,
przeglądnęli kosze na śmieci szukając haseł i kodów
itp.
Zaparkowali więc
na parkingu hotelowym w pobliżu laboratorium OPCW (Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej) badającego m.in gaz
nowiczok użyty przy zamachu na Skripala, lecz ponieważ byli pod obserwacją
wywiadowców z NATO całą aparaturę, kompromitujące materiały i sprzęt natychmiast
zgarnięto, a ludzi wysłano do Moskwy. Znaleziony notebook,
był podłączony do serwerów w sieci Brazylii, Szwajcarii i Malezji. Z tej ostatniej
kopiowano dane nt. zestrzelenia Boeinga.
Oczywiście sprawę nagłośniono.
Putin wygłosił kolejna mowę o spisku Zachodu
i rusofobii, w Moskwie wezwano na dywanik ambasador Holandii „w związku z "kampanią dezinformacji w Hadze". Niemniej kręgi wywiadowcze i gazety opozycyjne w Rosji załamują
ręce. To już nie tylko pełny brak profesjonalistów wśród Bondów z GRU. Wyraźnie
Zachód nastawiony jest na ostrą kontrolę działań Rosji, przy czym technologicznie
znacznie ją wyprzedza.
Niewzrow to żyd a nie rosjanin
OdpowiedzUsuńSprawdziłam, Niewzorow ma rodzinne powiązania z NKWD, ale jest Rosjaninem
Usuń