Na Forum Ekonomicznym 2018 w Petersburgu Władimir Putin stwierdził, że przewiduje budowę
5 nowych terminali w rosyjskim porcie Ust-Luga. Szef grupy firm Nowotrans
Konstantin Gonczarow zarysował perspektywy terminala przeładunku ziarna – „
chodzi nam o ekonomiczne zniszczenie portów krajów bałtyckich, zwłaszcza łotewskiej
Lipawy, gdzie ziarno z Rosji stanowi połowę przeładowywanych na statki towarów.
Rosja zamierza w pełni zabrać swoje
towary z krajów bałtyckich uderzając w ich gospodarkę. Będzie to odpowiedź na
rusofobię Litwy, Łotwy i Estonii. Naszym celem jest odprawianie wszystkich rosyjskich towarów wyłącznie z Ust-Lugi.” Stwierdził na Forum Gonczarow.
Jeszcze dosadniej rzecz sformułowali nacjonaliści z portalu Imperium. 29 maja 2018 Niejaki Jurij Baranczyk pisze „A tak się nadymali, nadymali… Rosja uderza w
ich porty, a Niemcy obcinają finansowanie limitrofów”. Niezorientowanym wyjaśniamy, że chodzi o tereny obrzeża imperium carskiego i
radzieckiego, a ściślej kraje bałtyckie, Polskę i Finlandię. Pojęcie limitrofów
(łac. limitrophus) w tym znaczeniu funkcjonowało w czasach obu imperiów
rosyjskich, było też stosowane w
dyrektywie Hitlera z 11.04. 1939 r. w odniesieniu do Polski, Finlandii i krajów bałtyckich.
Port Ust-Luga |
Dalszy tekst Baranczyka też jakbyśmy już kiedyś słyszeli. Zacytujmy „ na tle aktywizacji politycznych ambicji
Polski w formie polsko-amerykańskich umów wojskowych i wzrastającego medialnego
antyrosyjskiego krzyku krajów nadbałtyckich zaczynają się coraz silniej i
silniej zaciskać żelazne szczęki ekonomiczne
rosyjsko-niemieckie”.
Zdaniem rosyjskich
nacjonalistów limitrofy czeka zupełna klęska. Już w latach 2018-2020 Ust-Luga
zniszczy ekonomicznie porty nadbałtyckie. Litwa nie dostanie kompensacji
od Gazpromu za zawyżenie cen gazu, bo Litwini sami podpisali niekorzystny kontrakt.
Również „UE z Europą Wschodnią cackać się
nie będzie. Nikogo w Berlinie nie wzruszą naprężone stosunki z Polską. Albo
Polska milcząc wypełni wszystko co jej powiedzą, albo nie dostanie pieniędzy z Unii.”
Chodzi o 37 mld euro, które Unia, a
wg Rosjan tak naprawdę to Niemcy,
zabiorą Węgrom, Polsce, Czechom i
Słowacji. Zdaniem nacjonalistów polityczne życie Europa
Wschodnia uzyskała w ramach rozpadu
starych imperiów. „Jeżeli „stara Europa”
i Rosja porozumieją się to limitroficzne społeczeństwa stracą sens istnienia. W oczach europejskich
stolic. Model anglosaski już się rozpadł i nie jest potrzebny w Berlinie,
Paryżu, Moskwie i Wiedniu” .
Nam
bardzo się podobają założenia artykułu.
Zdaniem przynajmniej części środowisk nacjonalistycznych w Rosji Unia Europejska jest tworem reprezentującym
wyłącznie interesy wielkich
mocarstw, „limitrofy” to znaczy m.in.
Polska albo będą podporządkowane Niemcom, albo zduszone w ekonomicznych szczękach rosyjsko-niemieckich. Pozostaje mieć nadzieję, że ponieważ zwykle „pomału uzyskujemy ideał, z naciskiem
na pomału” może nas jeszcze tak zaraz te szczęki nie zaduszą. Póki co warto się
przyjrzeć realizacji programu ekonomicznego zniszczenia portów nadbałtyckich
tzn. tworzenia terminali w Ust -Ludze. O tym w kolejnym wpisie.
Komentarze
Prześlij komentarz