Przejdź do głównej zawartości

W dążeniu do zniszczenia gospodarki krajów bałtyckich...


Port Ust-Luga
Na Forum Ekonomicznym 2018 w Petersburgu, jak już wspominaliśmy, Putin i Konstantin Gonczarow, dyrektor grupy firm  Nowotrans stwierdzili, że  cały eksport rosyjskich towarów niedługo przejmie z portów krajów bałtyckich rosyjski port  Ust-Luga, co znacznie ekonomicznie osłabi te kraje. Cel ten Rosjanie usiłują jednak realizować od prawie 2 dekad i  chociaż  mają sukcesy  droga wydaje się nieco wyboista. O  ukończeniu tej inwestycji w 2018 r, Putin wspominał już w 2011 r. Póki co w pierwszym półroczu 2018 r. obroty w pocie Ust-Luga zmalały w porównaniu z rokiem ubiegłym o 4%.  Na razie Walerij Salomonowicz Izrajlit, były  generalny dyrektor kompanii Port Ust-Luga , ma na karku prokuratora a sama firma – częściowo zbankrutowała. Izrajlit szefował budowie portu od 1999 r.  Chmury nad nim zaczęły się zbierać od 2015 r., gdy o zachachmęcenie  1,5 mld rubli oskarżono Aleksandra  Zareckiego z podległej mu  firmy inżynieryjnej ULPiK. Zarecki prysnął do Izraela, a w październiku 2017 r. aresztowano Izrajlita zarzucając mu korupcję na dużą skalę, pranie pieniędzy i machinacje walutowe. Zarzuty prania pieniędzy zgłosiło też wobec niego  parę krajów europejskich. Zarzuty opiewają na ok. 100 mln kradzieży oraz straty państwa na ok. 3,5 mld rubli. Zbankrutował podległy Izrajlitowi  Kompleks Transportowo-Logistyczny (TLK) zadłużony w firmie Gros Ritejl, która  sprzedała długi TLK firmie Nowe Technologie Komunikacyjne  miliardera Ilji Trabiera.  Ale TLK bankrutując  pozostawiło cenne aktywa – ziemię, infrastrukturę w tym terminal Jug-2, budynki, linie kolejowe itp., których wartość szacuje się na 10 mld rubli. I tu się okazało, że chrapkę na te dobra ma nie tylko Gonczarow.  Do konkursu w końcu stanęły 3 zespoły kluczowych firm – tzn. obok Nowotransu Gonczarowa, kemerowski "Kapitał M" Andreja Matjuszyna,  ponoć  z kręgu  firm  miliardera Aleksandra Szczukina  (obecnie w areszcie domowym za machinacje i korupcję) powiązany z głównym wierzycielem TLK,  czyli Nowymi Technologiami Komunikacyjnym I. Trabiera oraz cypryjska firma  ACG Finanse Limited –  Ramisa Diebierdiejewa.  Każda z firm oczywiście wniosła skargę na warunki konkursu . I tak trwa „walka gigantów” o teren i niebotyczne dotacje państwowe. Czekamy na wyrok sądu, jeżeli jednak nowi inwestorzy będą naśladowali poprzedników i znaczna część pieniędzy wyląduje na ich prywatnych kontach, to  drogo będzie Rosję ten  port Ust-Luga kosztować, a sama budowa potrwa następnych parę lat. Tak, że jak na razie na szybkie zdławienie gospodarki krajów bałtyckich się nie zanosi. A miała to być zemsta za rusofobię i nauczka nie tylko dla nich ale i  dla Polski.

Komentarze