Przejdź do głównej zawartości

1 maja 2020 w Rosji on-line

Na daczę, czy na wiec?
Od czasów naszej młodości świat się zmienił diametralnie, a wraz z nim obchody 1 maja nie tylko w Polsce ale i w Rosji, no i redakcja Moskiewskiego Komsomolca, wg relacji której tegoroczne obchody opisujemy.
   W 2020 roku  koronowirus zmusił partie wyłącznie do wieców on-line.  Towarzysz Ziuganow  wzruszył nas swoim pokazem, przywołując wspomnienia z młodości.  Dziecięcy chór śpiewał znane również nam z dzieciństwa pieśni rewolucyjne  na tle pomnika Lenina, migały zapomniane  obrazy radosnych robotników i nowych fabryk.  Współcześni uczestnicy on-line-owych spotkań wołali Partia, Lenin, Komsomoł! W całej Rosji oglądalność tych obrazów  nie przewyższyła jednak 700 tys. wejść.
 Kolejny wódz robotników,  Żyrinowski, przemawiając z trybuny w imieniu LDPR skupił się na temacie pandemii i choroby Miszustina.
 Jak tu można  rządzić krajem,  skoro mimo zachowania wszystkich nakazów bezpieczeństwa nawet premiera nie udało się uchronić!     Wzywał naród i władzę  do zachowania ostrożności, dystansu. Przypomniał historię swego dziadka, który zmarł na tyfus. Nota bene, naszą  warszawską rodzinę  w 1916 roku też zmiotła epidemia tyfusu.  Jego zdaniem, LDPR dało przykład całej planecie nosząc rękawiczki i maski.   Szkoda, że nie więcej niż tysiąc  osób  śledziło to budujące wystąpienie.
 Jeszcze inaczej zadziałała 1 maja  Partia Wzrostu.  Aleksander Liubimow i Borys Titow prosili  na srebrnym ekranie  w jej imieniu przedsiębiorców małego biznesu z różnych rejonów o ocenę sytuacji gospodarczej. Opisywano obecne trudności i proponowano rozwiązania. Wystąpienia były ciekawe, ale oglądalność – poniżej tysiąca osób.   Głównym punktem okazało się tu  wystąpienie artysty Siergieja Sznurowa.  Klnąc siarczyście odniósł się do form pomocy przedsiębiorcom przez rząd oraz architektury miasta Soczi, którą nazwał plastykowym barokiem.  Już lepiej, k. mać,  udusiliby przedsiębiorców od razu, niż mieliby im dalej  tak im pomagać jak obecnie! Jaka przedsiębiorczośćJaka pomoc? Złote plastikowe monstra tak w architekturze jak i w głowach!” – grzmiał Sznurow.  Po jego wystąpieniu telewizja wyłączyła debatującym  głos i wiec trzeba było przerwać.
Popisy Monstrancji
 Pomysły na obchody majowe najbardziej udały się  Monstrancji. To taki ruch zbliżony do naszej niegdysiejszej Pomarańczowej Alternatywy promujący absurdalne hasła. Powyżej (i u dołu) niektóre z nich. Tym razem afisze i scenki balkonowe prezentowano oczywiście tylko w sieci. Zacytujmy kilka.  Wynoszenie śmieci nową formą wolności, Cała władza wirusologom, Orwell byłby z nas dumny, Ci co przeżyją spotkają się na następnej akcji Monstrancji, Dupę podnieśliśmy to i Rosję podźwigniemy, Mamy maski jesteśmy Nindża, Pracujemy, a nie byliśmy w robocie. Kot prezentuje hasło pierwszomajowe Pokój, praca, miau...Czyli trochę humoru, nieco filozofii i czarnego humoru.
 Pierwszego maja zapowiedziano też telewizyjną debatę Marii Zacharowej, rzecznika MSZ z Aleksiejem Nawalnym, szefem Fundacji ds. walki z korupcją. Jednak strony nie porozumiały się w kwestiach formalnych.          
   Poniżej wierszyk na plakacie Monstrancji:"korona spadnie, trzaśnie kolczuga, otworzą się drzwi, runą twierdze, a my wtedy wyjdziemy z domów i będziemy na siebie swobodnie dyszeć, kichać i kaszleć!"                                                                                                                                       
   


Komentarze