The New York Times i Finacial Times podały, że liczba przypadków śmierci związanej z koronowirusem w
Moskwie może być o 70% wyższa od oficjalnie podawanej, gdyż jak sprawdzili ich rosyjscy informatorzy, znacznie zwiększyła się średnia liczba śmierci w kwietniu w porównaniu z poprzednimi latami. Rosyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych (MID) uznało informację za "spekulacje" i zażądało sprostowania, a redakcje odmówiły. Może i spekulacje, ale warte przemyślenia... Wówczas duma państwowa określiła sprawę jako "niedopuszczalne mieszanie się w wewnętrzne sprawy Rosji" i zażądała cofnięcia akredytacji dla dziennikarzy tych gazet.
Tłumacząc z "polskiego na nasze" coś jest na rzeczy, ale nie na tyle jednoznacznie, że można było zaprotestować. Rzeczywiście w kwietniu w 2020 r. w Moskwie zanotowano 1800 przypadków śmierci więcej niż w 2019 r. , o 900 więcej niż w 2018 r. itp. ; na COVID 19 w kwietniu 2020 r. zmarło w Moskwie 639 osób. Ciekawe byłoby określenie liczby zmarłych na obustronne zapalenie płuc, bo oczywiście różnice statystyczne mogą wynikać z różnych przyczyn. Pozostaje stwierdzić, że najprawdopodobniej statystyki są naciągane, zresztą nie tylko w Rosji, ale trudno ustalić w jakim stopniu. Przy COVID 19 w wielu krajach nie wlicza się zmarłych poza szpitalem.
Jeżeli narzekania (w telewizji) przedstawiciela usług funeralnych w Polsce są prawdziwe, w naszym kraju jakby odwrotnie -- liczba zmarłych w kwietniu 2020 r. jest u nas niższa niż w latach uprzednich, co oczywiście też można różnie interpretować. No i z czasem ta liczba będzie wzrastać z racji zablokowania pozostałej medycyny.
W Moskwie z COVID 19 walczą m.in. Miszustin i Pieskow. Co z pierwszym -- nie wiadomo, Pieskow -- udzielił wywiadu Kommiersantowi. Otóż od marca b.r. był codziennie testowany, mimo to zarazili się oboje z żoną i oboje mają obustronne zapalenie płuc. Stan jest ciężki, z Putinem w maju się nie kontaktował osobiście. Sobianin zadecydował, że w Moskwie przewidziano masowe badania przesiewowe na obecność przeciwciał.
 |
| Plac Czerwony 9 maja |
Tłumacząc z "polskiego na nasze" coś jest na rzeczy, ale nie na tyle jednoznacznie, że można było zaprotestować. Rzeczywiście w kwietniu w 2020 r. w Moskwie zanotowano 1800 przypadków śmierci więcej niż w 2019 r. , o 900 więcej niż w 2018 r. itp. ; na COVID 19 w kwietniu 2020 r. zmarło w Moskwie 639 osób. Ciekawe byłoby określenie liczby zmarłych na obustronne zapalenie płuc, bo oczywiście różnice statystyczne mogą wynikać z różnych przyczyn. Pozostaje stwierdzić, że najprawdopodobniej statystyki są naciągane, zresztą nie tylko w Rosji, ale trudno ustalić w jakim stopniu. Przy COVID 19 w wielu krajach nie wlicza się zmarłych poza szpitalem.
Jeżeli narzekania (w telewizji) przedstawiciela usług funeralnych w Polsce są prawdziwe, w naszym kraju jakby odwrotnie -- liczba zmarłych w kwietniu 2020 r. jest u nas niższa niż w latach uprzednich, co oczywiście też można różnie interpretować. No i z czasem ta liczba będzie wzrastać z racji zablokowania pozostałej medycyny.
W Moskwie z COVID 19 walczą m.in. Miszustin i Pieskow. Co z pierwszym -- nie wiadomo, Pieskow -- udzielił wywiadu Kommiersantowi. Otóż od marca b.r. był codziennie testowany, mimo to zarazili się oboje z żoną i oboje mają obustronne zapalenie płuc. Stan jest ciężki, z Putinem w maju się nie kontaktował osobiście. Sobianin zadecydował, że w Moskwie przewidziano masowe badania przesiewowe na obecność przeciwciał.
Komentarze
Prześlij komentarz