Przejdź do głównej zawartości

Timur Szaow i jego "Chreń. Karantinnaja"

https://youtu.be/XJKWL3GF5XA
Kwarantanna związana z koronowirusem  spowodowała wysyp  okolicznościowych pieśni i piosenek. Głównie nastrojowych, ale też żartobliwych, np.   Timur Rodrigez  woła, zwracając się do pięknej dziewczyny  "chcę z tobą na kwarantannę". Powyżej prezentujemy jedną z najlepszych pieśni, w stylu Wysockiego,  autorstwa i w wykonaniu znanego barda Timura Szaowa.  (Refren  nieco nam przypomina melodię "Czego się boisz głupia..") Z tłumaczeniem poczekamy aż pojawi się tekst w formie pisanej. W każdym razie jest w pieśni i o ludziach, którzy szarogęsili się na planecie  pijąc, żrąc i wojując oraz popełniając więcej grzechów niż jest wszy na włóczędze.  No i skakali, skakali aż się doczekali, a ostrzegał  Bóg nadaremnie  Chińczyków "no, nie żryjcie już tych myszy, toż wy nie koty, ale Chińczycy, ryż jedzcie!" . [chodzi o nietoperze, czyli po rosyjsku latające myszy] I w końcu w przesyłce do cioci Hani okazało się, że z Chin do Rosji nadesłano "chreń". Chreń, czyli chrzan zalicza się do wulgaryzmów, ale częściej znaczeniowo odpowiada naszemu "gówno" w znaczeniu  coś bez wartości, do niczego. Ballada nosi zresztą tytuł "Chreń. Karantinnaja".  Jest i o władzy, która jak zwykle wykazała się swoimi najlepszymi cechami -- chciwością, tchórzostwem i ograniczeniem umysłowym, no i ludziach na kwarantannie...pieśniach i alkoholu.

Komentarze