Na polskiej granicy |
Jak można było się spodziewać, atak imigrantów na polską granicę spotkał się też z pozytywnym przyjęciem ze strony Rosji. Zacytujmy (za Kommiersantem) reprezentującą MSZ FR Marię Zacharową. Na swoim Telegram-kanale napisała: „ Teraz polskim politykom, którzy przeklinają Łukaszenko i oskarżają Mińsk o generowanie problemów i irackimi imigrantami, przypominamy, jak przy aktywnym udziale Warszawy niszczono Irak. Ponad 2 tys. żołnierzy wtargnęło do niepodległego kraju, aby tam tworzyć demokrację. Czemu teraz nie chcą
Maria Zacharowa |
No więc Zacharowa przyznała, że Mińsk generuje problemy, zaś szczęścia u nas nie szukają uchodzący przed głodem i wojną Afgańczycy, ale Iraccy Kurdowie. Akurat za rządów Husajna bronią chemiczną wytruto ich 10%, w powstaniu przeciw niemu zginęło kolejne 60 tys. Kurdów, a powrót ich przodków do kraju ojczystego nie byłby możliwy bez pomocy Zachodu. Tak, że przodkowie dzisiejszych imigrantów nie zostali zabici i wygnani przez Polaków, ale przez ludzi Husajna, z którymi Polacy walczyli. No i skoro zachodnia demokracja jest taka fatalna, po co tu przyjeżdżają zamiast pozostać w Rosji czy na Białorusi?
Rzecznik MSZ Niemiec, Andrea Sasse, stanowisko Niemiec określiła dyplomatycznie „tak jak poprzednio pracujemy nad jednolitą reakcją UE”, jednak dodała, że imigranci na granicę z Polską są kierowani przymusowo. Kwatera Główna NATO wydała komunikat: niedopuszczalne jest wykorzystywanie przez reżym Łukaszenki imigrantów w wojnie hybrydowej i kolejny: odrzucamy instrumentalizację ludzi . Również Ursula von der Leyen pogroziła paluszkiem: Białoruś musi przestać narażać życie ludzi!
Imigranci są przywożeni obecnie z
Dubaju i Stanbułu. Co tydzień loty im też zapewnia firma FlexFlight ze stolicy
irackiego Kurdystanu do Jerewania i dalej do Mińska. Liczba Kurdów przebywających obecnie na Białorusi
przekracza co najmniej 3 tys. I każdego dnia przylatują nowi i nowi. Wg
Kommiersanta, którego dziennikarze
odwiedzili Mińsk, imigranci za pomoc w dostaniu się do UE zapłacili od $4 tys. do $15 tys. za osobę. No, powiedzmy, jak dla nas nie jest to tanio.
Komentarze
Prześlij komentarz