Zwłoki Ziebiekowa przed posterunkiem policji |
Chorog |
Pozostaje nam wytłumaczyć o co chodzi. Wersja oficjalna policji (przyjęta przez Sputnik i Putina) głosi, że trzej młodociani bandyci wzięli jako zakładnika Abdusaloma Abirzada, pomocnika rejonowego prokuratora i pobili go. Oskarżeni o tę napaść nie reagowali na wezwania sądowe, gdy policja przyszła po Ziebiekowa ten ostrzeliwał się z nielegalnie posiadanego pistoletu Makarowa, został ranny, przewieziony do szpitala, gdzie zmarł. Według rodziny, niespodziewającego się aresztowania chłopaka, nie stawiającego żadnego oporu i nie mającego żadnej broni, wsadzono do więźniarki i zastrzelono. Typ ran nie pozostawia ponoć wątpliwości. Obie wersje odnoszą się do faktów, jednak diabeł (jak się mówi) mąci w szczegółach.
Rzeczywiście 2 koledzy Ziebiekowa uprowadzili, przetrzymali 8 godz. i pobili pomocnika prokuratora, co jest karalne. Jednak było to 1 lutego 2020 roku, czyli prawie dwa lata temu. Abirzad napastował i molestował miejscową dziewczynę, siostrę Ziebiekowa, która poprosiła o pomoc. Sprawę załatwiono polubownie – pobity prokurator przymuszony przeprosił dziewczę publicznie za napastowanie, panienka nie wniosła skargi, chłopców nie oskarżono o przetrzymanie i pobicie Abirzada.Skąd więc obecne niepokoje? Układy między rządową policją, a lokalną ludnością w Chorogu od lat są napięte, choć osiągnięto pewien chwiejny kompromis. W listopadzie b.r. komendantem policji został Aliszer Mirzanotan, były mer Chorogu, i jak widać, postanowił pokazać kto w mieście rządzi. Jemu przypisuje się decyzję o zamordowaniu chłopaków, on też nakazał strzelać do mieszkańców. Rację w tej konkretnie sprawie ma rodzina: po prostu po oficjalnych przeprosinach ze strony tego prokuratora i prawie 2 latach od wydarzeń, Ziebiekow i jego koledzy nie mieli powodu do obaw, noszenia broni, strzelania. Rodzina nie prezentowałaby publicznie zwłok zmarłego, gdyby nie wyraźny powód śmierci, a nakaz strzelania do cywilów pasuje do akcji aresztowania i zabójstwa. Póki co zamieszki trwają.
Trochę wyjaśnień. Po upadku ZSRR w Tadżykistanie w latach1992-1997 wybuchła wojna domowa między prorosyjskimi siłami rządowymi a opozycją. Zginęło ponad 100 tys. ludzi ponad milion wyjechało z kraju. Kompromis okazał się chwiejny, władza zależna od Rosji, autorytarna i skorumpowana, państwo biedne. Głównym źródłem dochodu jest emigracja do Rosji. Na to wszystko nakłada się konflikt religijny i etniczny -- W Górnym Badachszanie przeważają Pamirzy (odmienny język, szyici), we władzach, resortach siłowych i urzędach -- Tadżycy (sunnici). Skomplikowała się też sytuacja międzynarodowa -- Tadżykistan graniczy z afgańską prowincją też o nazwie Górny Badachszan, zamieszkałą przez Pamirów. Wojsko rządowe otoczyło Chorog, trwają zamieszki.
Komentarze
Prześlij komentarz