Przejdź do głównej zawartości

Integracja Białorusi i Rosji, 4 listopada 2021


 

W Polsce nie wszyscy wiedzą, że od 1999 r.  istnieje Państwo Związkowe Rosji i Białorusi, czyli kolejna struktura integracyjna łącząca oba kraje. W jej ramach co parę lat zwoływane jest posiedzenie Rady Najwyższej w skład której oprócz prezydentów obu państw wchodzą ich premierzy,  przewodniczący obu izb parlamentów, członkowie rządu i ministrowie. 4 listopada zwołano w trybie telekonferencji kolejne spotkanie Rady, na którym przemawiali Putin i Łukaszenka.  Putin z Sewastopola, gdzie pojechał składać kwiaty pod pomnikiem Berensów  z racji świętowania jedności narodowej. W ramach posiedzenia  Rady Najwyższej zatwierdzono dekret o przyjęciu  programu zwiększenia integracji obu krajów  do 2023 roku w 28 obszarach, głównie ekonomii i energetyki, ale też wojska  p.n. ”O głównych kierunkach realizacji umów i tworzenia państwa związkowego 2021-2023”.  Putin w swojej mowie  obiecał wysłać Białorusina w kosmos, ale skupił się na dobrodziejstwie Rosji „Sami rozumiecie [..]że Białoruś zyskuje od Rosji gaz dziewięć dziesięć razy taniej niż sprzedajemy na europejskich rynkach  spotowych! Jeżeli uwzględniać długoterminowe kontrakty Gazpromu to i tak trzy, cztery razy taniej! To dotyczy gospodarstw domowych, które płacą minimalne ceny, całej gospodarki, przemysłu. Tworzymy konkurencyjne warunki dla działania i rozwijania się gospodarki” .  Wyraźnie dał do zrozumienia, że za tyle dobrodziejstw, cokolwiek Łukaszenka nie zrobi, pozostanie dłużnikiem Rosji, a wspólna granica będzie obowiązkiem.


 Łukaszenka był   patetyczny. Zaczął „chciałbym prosić swego przyjaciela i kolegę, to jest Was Włodzimierzu Włodzimierowiczu, o przekazanie najcieplejszych pozdrowień od Białorusinów Krymczanom. Powinni zrozumieć, że my [Rosja i Białoruś] zawsze  będziemy się wspierać w trudnych czasach!” Dowiedzieliśmy się, że niektóre kanały tv w Rosji wątpiły w integrację, czekały podpiszą czy nie. ”My z wami odpowiadamy na to całą radą najwyższą: podpisujemy! Widzę, że wasze podpisy już są, wszystkich członków rady najwyższej. Więc jeśli się nie sprzeciwiacie i ja podpiszę ten dekret”. Przezornie uzupełnił:  „Odpowiadać będą wszyscy nie tylko ja”.  Na koniec wyżalił się: ”Ukraina zakryła przed Białorusią niebo[…] Władimir Władimirowicz obiecał mi. Obiecał zabrać ze sobą, pokazać co tam nowego, szosą zabrać na Krym. A dzisiaj sam pojechał, mnie nie zaprosił, dlatego ja teraz żalę przed wami. Może mnie  chociaż do Petersburga zaprosi, na ojczyznę spojrzymy. Teraz ja was zapraszam, wszak z Moskwy do Mińska tylko  20 minut”.

  Przypomnieć należy, że formalnie Białoruś  nie tylko nie uznała aneksji Krymu, ale prawdopodobnie nie zrobi tego w najbliższym czasie. Jest ściśle powiązana gospodarczo z Ukrainą, sprzedaje jej produkty związane z naftą,  dostarcza energii i nie  chce zaostrzać stosunków, choć ma szanse na kompensację ewentualnych strat przez Rosję.

 Na zakończenie  przypomnijmy sławetne słowa Łukaszenko po aneksji Krymu. Za zabór ziem oskarża w nich Ukrainę „Jeśli by ode mnie choć piędź ziemi chcieliby zabrać, to zginęłoby tam tysiące ludzi. Walczylibyśmy. Nasza ziemia, nasi ludzie, jak w ogóle można nie walczyć?” –  pytał retorycznie. Łukaszenka. Jak to się ma do wspólnej polityki wojskowej z Rosją?  Odpowiedzi możemy szukać w  jego obecnej mowie na temat integracji „Odpowiadać będą wszyscy, nie tylko ja”.  [ cytaty z mowy przywódców za tekstem Andrieja Kolesnikowa na portalu Kommiersant].

 

 

Komentarze