Przejdź do głównej zawartości

A jednak ogon macha psem

 

 

Czeczenia odgrywa istotną role w konflikcie Rosji z Ukrainą -- nie tylko organizując narodowe bataliony ale też   angażując muzułmanów i ochotników z terenu całej Rosji.  Walczą z anty islamskim  Zachodem zabijając Ukraińców. Korzysta z tego Kadyrow kreując się na obrońcę religii i grożąc Rosji buntem wyznawców Islamu. Płazem uszło mu publiczne  straszenie  Rosjan ucinaniem głów swoim przeciwnikom i porwanie żony sędziego z terenu Niżnego Nowogrodu, teraz  grozi, że jak sąd nie zmieni decyzji, to „muzułmanie przestaną czuć się w Rosji jak u siebie w domu”  i nie będą bronić interesów Putina. 

 Chodzi o  Sahih al-Buchari, świętą księgę napisaną w 9 wieku, liczącą sobie ok. 1000 stron i mającą rangę zbliżoną do Koranu.  22 września b.r.  wyszedł zakaz jej publikacji, wydany z zalecenia Sądu Łaiszewskiego  (Tatarstan) i zatwierdzony przez Sąd Najwyższy Tatarstanu. Oczywiście sądowi  nie chodziło o świętą księgę jako taką, a o konkretny jej przekład z 2007 r., którego wydanie sponsorował Aslanbek Eżajew oskarżany o wspieranie terroryzmu i którego egzemplarz znaleziono w 2017 r. u innego nieprawomyślnego tatarskiego biznesmena.   Nota bene, twórca Sahih al -Buchari  rzeczywiście, jak na dzisiejsze czasy, jest ekstremistą i niehumanitarnie traktowałby niewiernych. 

 No i się zaczęło dziać. Kadyrow  zaczął straszyć Rosję buntem religijnym i oskarżać    Duchowe Kierownictwo Muzułmanów (DUM RF)  o brak czujności.  Nie tylko wniesiono apelację od wyroku,  Rosja co szybciej opublikowała wielotysięczne nakłady świętej księgi (w innym tłumaczeniu) obiecując ją za darmo muzułmanom.  Spieszono  się, bo zaczęły chodzić słuchy, iż na Ukrainie zakazów nie ma i można czerpać łaski boskie  z każdego wydania.  Kadyrow zyskał nimb obrońcy wiary, „dołożył” nielubianemu centrum DUM RF (tłumaczyli się brakiem ekspertów) i jawnie wskazał kto się naprawdę liczy w tej wojnie. Cóż ogon, jak może, to  rządzi psem, ale jak skutecznie!

Komentarze