Już niemal zapomnieliśmy o genialnym pomyśle Mao Tse Tunga, gdy do idei wodza chińskiej rewolucji powrócił Władimir Putin. No może w mniejszym zakresie, ale kierunek słuszny! Wielki Mao postawił na demografię i nagradzał za liczne potomstwo. W Rosji duma też doceniła wielodzietne matki-bohaterki i kawalerów orderu „Rodzicielska sława”. Tytuł bohaterskiej matki będzie od b.r. przysługiwać po urodzeniu 10 dzieci i odpowiadać takim orderom jak „Bohater Rosyjskiej Federacji” czy „Bohater Pracy Rosyjskiej Federacji” , order Rodzicielskiej Sławy należy się obecnie za wychowywanie 7 lub więcej dzieci, a na medal wystarczy 4. Duma postanowiła jednorazowo wypłacić milion rubli matkom bohaterkom i 200 do 500 tys. rubli dotychczasowym kawalerom Rodzicielskiej Sławy. W dalszych latach na ten cel będą wydzielone odpowiednie środki z rezerwy budżetowej.
Jak pamiętamy, polityka demograficzna Mao spowodowała niekontrolowany przyrost ludności i zmusiła władze do jej odwrócenia tzn. polityki jednego dziecka. Ta z kolei zaowocowała problemami ze starzejącym się społeczeństwem i nadmiarem mężczyzn (dzieci płci żeńskiej zabijano przed urodzeniem). Teraz z kolei Chinom grozi brak dzieci, bo mimo zachęt rodzice rezygnują z potomstwa. Obawiamy się, że Chiny to nie Rosja i nowe ustawy nie zaowocują licznymi rodzinami, zwłaszcza, że poprzednie rosyjskie ustawy promujące wielodzietność okazały się nieskuteczne.
Komentarze
Prześlij komentarz