Przejdź do głównej zawartości

Dajcie naboje Wagnerowcom!

Dajcie naboje Wagnerowcom!
 

Szesnastego lutego sieć obiegło wideo przedstawiające 4 Wagnerowców, którzy deklarują, że ich oddział nie dostaje amunicji, choć wiedzą iż armia ją posiada. Giną niepotrzebnie ludzie, co negatywnie wpływa na wyniki całej   operacji specjalnej. Również medycy z grupy Wagnera poinformowali: "każdego dnia tracimy setki ludzi,  nie zapewniają nam  broni i amunicji. Przestańcie się wydurniać!".

 Skargi tego typu zgłaszano już bezskutecznie w grudniu.  Wówczas w sieci rozpowszechniono  słynny list bojowników Wagnera do dowodzącego operacją Gierasimowa. Stylem przypomina nam on Pismo Kozaków Zaporoskich do sułtana Mehmeda IV, zaczynające się "ty sułtanie, diable turecki, samego Lucyfera towarzyszu"...Tyle, że  sułtan był wrogiem kozaków.

 Zacytujmy list Wagnerowców zostawiając oryginalne wulgaryzmy rosyjskie: 

Do dowódcy sztabu generalnego. Ty pizdor i czort jebany. Nie mamy czym walczyć, brak nam pocisków. Giną nasi chłopcy, a my im, blad', nie pomagamy. Potrzebujemy naboi, my ich wszystkich wtedy  rozjebiemy. Pod Bachmutem walczymy z całą ukraińską armią. A ty gdzie jesteś? Pomóż nam w końcu. Nazwać Ciebie blad' to nic,  pozostaje jedno słowo  -- pizdor". 

Na list zareagował poseł dumy, generał Wiktor Soboliew. Wydał oświadczenie, w którym podkreśla, że krytyka dowódców jest niedopuszczalna, przyjęte przez dowództwo zasady wojny dają pozytywne efekty, dostrzega ono i rozwiązuje wszystkie problemy. Soboliew dodaje, że dawno należało postawić CzWK Wagner na właściwe miejsce, gdyż nie grają aż tak istotnej roli, aby  narzucać armii swoje warunki. Wywyższanie się się jest niesmaczne. 

Spór posumował Striełkow, który uważa, że celem dowództwa jest pełne podporządkowanie  CzWK Wagnera strukturom ministerstwa obrony przez włączenie Wagnerowców do armii lub zmianę dowództwa. Jak widać, koszta mają mniejsze znaczenie -  według danych brytyjskich, straty CzWK Wagnera dochodzą już do 50%. 

Internauci rosyjscy na ogół wierzą, że skoro sam Putin obiecał zająć się problemami braku amunicji, będzie dostarczona, choć i są opinie, że generał Soboliew powinien zająć się ukaraniem winnych niedostarczania amunicji i osobiście  skargi przedstawić dowództwu.

 W lutym 2018 r. przedstawiliśmy 2 posty (Gdy nielegalne wojsko ponosi klęskę - 1 i 2) dotyczące ówczesnych relacji miedzy CzWK Wagnera, wówczas pod kierownictwem D.Utkina a armią. Posty są nadal na blogu, ale przypomnijmy. Wagnerowcy u boku  wojsk Asada mieli odbić rafinerię z rąk Kurdów sprzymierzonych z USA. Amerykanie parokrotnie pytali dowództwo armii rosyjskiej w Hmejmim, czy wśród atakujących nie ma Rosjan,  które zapewniało, że nie ma, bo Rosja nie werbuje najemników.  Wtedy Amerykanie przeprowadzili silny atak z powietrza masakrując Wagnerowców. Zabito ponad 100 osób z oddziału liczącego 600 najemników. W obecnej wojnie Prigożyn  zwycięstwa przypisuje swoim ludziom,  jego żołnierze krytykują dowództwo operacji zarzucając mu wręcz sabotaż. Wygląda, że   Szojgu i Gierasimow dysponują  trzecią armią świata, a miasteczka zdobywa niewielka armia  prywatna. Myślimy, że to bardziej denerwuje generałów niż przegranie wojny. 

Komentarze