Przejdź do głównej zawartości

Kobiety rosyjskie a wojna

Stosunek kobiet do wojny nie jest w Rosji jednoznaczny.  Tyleż jest jej przeciwniczek, co zagorzałych zwolenniczek  atakujących te pierwsze.  Wojna podkreśliła tylko  istniejące  sprzeczności w świecie kobiet.  Żony oficerów,  kobiety, których bliscy zginęli i niewiasty z prowincji wspierają walczących, z kolei miejskie inteligentki i niewiasty niepokojące się o los synów i mężów - chcą zakończenia wojny. 

Feministki  opublikowały protest antywojenny, skierowany przeciw ograniczaniu aborcji.  Czytamy w nim „Protestujemy przeciw ograniczeniu prawa do sprawiedliwości reprodukcyjnej. Posłowie, nie jesteśmy waszymi inkubatorami i własnością!  Nie rodzimy dla demografii i ambicji polityków, mamy prawo do nieograniczonej aborcji. Chcesz walczyć to sam urodź dzieci! Rosjanie nie umierają  przez aborcje, a przez was. Mamy prawo żyć w spokojnym państwie”.  

Wdowy w nowych futrach
Paradoksalnie, wojna spełniła marzenie wielu feministek - przedsiębiorcy o wiele chętniej zatrudniają kobiety niż kiedykolwiek wcześniej i to zarówno w zarządzaniu czy IT jak w przedsiębiorstwach, ochronie, handlu, budownictwie.  Kursy operatorów koparek czy obrabiarek,  kursy prowadzenia autobusów itp. czekają teraz na kobiety.

Wstrząsająca jest relacja pielęgniarki  z sanatorium dla rannych żołnierzy. Rannym przysługuje 21 dni darmowego pobytu na rehabilitację. Wielu z nich nie ma kończyn,  czekają tu  na protezy.  Większość koszmarne przeżycia  zagłusza nieustannym pijaństwem.

Męża no nowe futro zamienię

Rozbieżności w poglądach kobiet  dobrze obrazuje zestawienie 2 fotografii. Pierwsza, oficjalna,  obrazuje przekazanie futer od działaczy moskiewskich dla żon poległych na wojnie żołnierzy DNR, drugą opatrzono podpisem „męża na nowe futro wymienię”.

Sprzeczności dotyczą wielu stref. Niejaka Mariam Alijewa to aktywistka zajmująca się problemami kobiet Płn Kaukazu. Na ich zlecenie szuka zaginionych na wojnie bliskich im mężczyzn i pomaga zwolnić z wojska powołanych wbrew prawu. Jako feministka broni kobiet, przy czym m.in.  występuje w obronie hidżabu, czyli chodzenia w burkach.  Zważywszy, że owe burki dla feministek w Rosji  są symbolem średniowiecza i ciemnoty religijnej, zaczynamy się gubić. W Iranie młodzi ludzie giną za prawo nie noszenia czadaru, w Dagestanie feministki walczą o jego noszenie, a wszystko w walce o prawa kobiet. Alijewą oburzyło wyrzucenie  paru studentek z college’u medycznego w Nowoczerkasku za noszenie na terenie uczelni hidżabu. Powołuje się na wolność religijną oraz prawo kobiet do kształcenia się.  Dziewczyny, jej zdaniem, mają prawo i do nauki i do przestrzegania norm religijnych swojej społeczności.  Zakazy ze strony uczelni i dyrekcji szkół uniemożliwiają kobietom naukę.  

 


Komentarze

Prześlij komentarz