Przejdź do głównej zawartości

Geniusz z Rosyjskiej Akademii Nauk



Nie minęły 2 tygodnie od chwili, gdy Putin skrytykował Akademię Nauk za wybór jego urzędników do tej szacownej instytucji, a  w samą wigilię w telewizyjnych Wiestiach Witalij Karmazin przedstawił nam jak źle  funkcjonuje podległe Akademii Nauk Centrum Onkologii im. Błochina w Moskwie, którym kieruje Michaił Iwanowicz Dawydow oraz jego syn, też Michaił, od niedawna  najmłodszy akademik korespondent.

Michaił Dawydow
 Karmazin barwnie opowiadał: "200 km od Moskwy znajduje się wioska Bezobrazowo. Okolice w jej pobliżu wykupiono i pojawiła się nowa nazwa – Dawydowo. Michaił   Dawydow stworzył tu swoje latyfundium 5 lat temu, odgrodził je wysokim murem, nabudował budynków i zaczął sprowadzać jelenie i dziki do polowań. Zresztą dzikom udało się uciec z jego terenu i niszczyły wiejskie pola”. Okoliczni wieśniacy dodają „ogrodzone terytorium,  wille, jeziora pełne ryb, nietypowa zwierzyna, a jeszcze kort tenisowy i droga asfaltowa, postronnym tutaj  wstęp wzbroniony”. Oprócz rodzinnego majątku pod Smoleńskiem pod zarządem Dawydowa są  hektary ziemi i tysiące metrów kw. powierzchni nieruchomości wynajmowane na różne, dalekie od nauki,  cele przez jego Centrum. W latach 90-tych była to powszechna metoda finansowania Instytutów Naukowych RAN, ale z niej nie zrezygnowano chociaż  teraz dostają one miliardowe dotacje od rządu. W 2014 r. Izba Skarbowa miała zastrzeżenia do zakupu lekarstw, przepłacenia o 80 mln zakupu sprzętu medycznego,  remontów i wynajmu pomieszczeń przez to Centrum Onkologii. Dawydow zapłacił 20 tys. rubli kary, ale zalecenia i uwagi skarbówki zlekceważono. Lekarzom jego Centrum zarzucono nielegalne pobieranie wysokich opłat za usługi, które formalnie  są bezpłatne np. 350 tys. rubli za operację, czyli łapówkarstwo. 
Pomyślmy.  Albo zarobki Dawydowa  pozwalające na tworzenie latyfundiów z borami pełnymi zwierzyny oraz licznych willi  były i są  legalne albo nie. Jeżeli nie były, dlaczego dotąd to aprobowano, a zalecenia skarbówki nie były wykonane? Jak rozliczane są pieniądze z płatnych parkingów?  Czyżby do kieszeni Dawydowych, jak sugeruje Karmazin? 
Ten Dawydow to geniusz po prostu.  Bieżąco operuje nowotwory, ponoć genialnie, ale oprócz tego napisał  ponad 300 prac naukowych w tym 3 monografie, zdobył kolejne stopnie naukowe,  działa w Akademii Nauk i międzynarodowych stowarzyszeniach chirurgów, zarządza Centrum Onkologii i wielomilionowym biznesem związanym z wynajmem pomieszczeń i terenu oraz kieruje  budową prywatnego latyfundium (domy, drogi, lasy, zwierzyna) a jeszcze ma czas na polowania i słuchanie muzyki. A to wszystko po 60-ce. No, po prostu geniusz.  

                                                             






Komentarze