Przejdź do głównej zawartości

Rosyjska Akademia Nauk 2016



Na wczorajszym dorocznym posiedzeniu  prezydenckiej Rady ds. Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka w rozmowie z Putinem poruszano różne problemy -- od praw więźniów po Akademię Nauk. 
Po wyrzuceniu przez Putina z urzędów osób planujących łączenie kariery w RAN z pracą w administracji wybory do Akademii i sama RAN stały się tematem medialnych ataków.  Zwrócono uwagę na wzrost liczby członków rzeczywistych (z 323 w czasach ZSRR do 941 obecnie) i korespondentów (z 586 do 1158).  Jeżeli nawet uwzględni się obecne połączenie RAN z Akademią Medyczną i Rolniczą to i tak liczba akademików wzrosła prawie dwukrotnie,  gdy liczba ludności kraju zmalała o połowę. W Akademii Medycznej w czasach ZSRR było 143 członków rzeczywistych i 183 korespondentów; obecnie nauki medyczne prezentuje  250 członków rzeczywistych i 270 korespondentów. Uderzono też w proces „odmłodzenia” akademii, z którego tak dumny był jej szef Władimir  Fortow.  Skupiono się na kilku (ponad 10) przypadkach z medycyny i dziedzin pokrewnych, gdzie członkami korespondentami zostały dzieci i żony rzeczywistych akademików. W dodatku na ogół owi krewni zajmują też wysokie stanowiska – dyrektorów lub wicedyrektorów klinik i ośrodków medycznych w klinikach ich rodziców czy małżonków.

 Córka jednego z akademików, wielodzietna matka,  w wieku 30 lat została doktorem (nasza habilitacja) i profesorem a teraz, gdy ukończyła lat 40 –  członkiem korespondentem RAN.  Syn dyrektora centrum onkologii też wybitny – mając 28 lat obronił habilitację, kierował dużą kliniką i obecnie mając 31 lat został najmłodszym akademikiem. Nauka  jest w cenie dosłownie  – Akademik Chaitow  stał się multimilionerem. Anna Kubanowa, dyrektor centrum dermatologii i kosmetologii zgodnie z deklaracją podatkową oficjalnie w państwowej placówce  zarobiła w ciągu roku 4 mln rubli, jej zastępca (syn) – 22 mln, w dodatku został akademikiem korespondentem. I chociaż w jednym przypadku zbieżne okazały się tylko nazwiska i akademika przeproszono za podejrzenie nepotyzmu pozostałe sprawy  skierowano do prokuratury. Putin zwrócił uwagę na konflikt interesów i mówił o kumoterstwie, za niedopuszczalne uznał, że  pieniądze z budżetu kumulują się w jednej rodzinie. Jeden z rozmówców sugerował iż wie, że tytuł członka korespondenta RAN kosztuje obecnie 1,5 mln euro. Oczywiście nepotyzm zawsze jest problemem, bo trudno oddzielić wybitnych potomków i krewnych od promowanych ze względu na pokrewieństwo, nie mniej mechanizmy wyboru członków RAN wydają się dalekie od ideału.
  




Komentarze