Przejdź do głównej zawartości

Kołczak, Dadin i gołoledź




Pamięć historyczna w Petersburgu to „wojna domowa, walka na gesty, walka na słowa” a  także  na tablice, nazwy i pomniki upamiętniające to i owo. Pod koniec listopada b.r.  granitową tablicę zainstalowano w domu, gdzie mieszkał Aleksander Kołczak. Ten zasłużony dla Rosji admirał o bohaterskiej karcie w wojnie rosyjsko-japońskiej i pierwszej światowej, naukowiec i badacz Syberii walczył z bolszewikami i został przez nich rozstrzelany bez sądu w 1920 r.  Komuniści oblewają więc tablicę czerwoną farbą, 
 
oblana farbą
bazgrzą na tynku i wysyłają pozwy sadowe. 
zabójca Kołczak  (na tynku)

 Równolegle trwają protesty uliczne obrońców praw obywatelskich  przeciw uwięzieniu Ildara Dadina. W 2014 r. w Rosji zatwierdzono ustawę przewidującą wysokie kary za nawet drobne naruszenie przepisów o zgromadzeniach publicznych.

Protest  przeciw uwięzieniu Dadina
 Za dwukrotne ich naruszenie w ciągu 180 dni – nawet do 5 lat więzienia.  Dadina na dobry początek  sąd w Moskwie skazał na 3 lata. 
       Większość obywateli Petersburga olewało  jednak w czasie tych wydarzeń politykę koncentrując się na gołoledzi i klnąc radnych, którzy pojechali z uroczystą wizytą do Izraela zamiast pilnować służb „odlodzania i odśnieżania miasta”. 
Gołolod na zemlie, gołolod,
Cełyj god naprolot, gołolod,
Czem-to skolzkim odeta planeta.
Budto nietu ni wiesny ni leta,
Ludi padajut i bjutasia o lod.

Gołolod na zemlie, gołolod...
(Władimir Wysocki)


                                                                                                                                                                                                                                                 

Komentarze