Przejdź do głównej zawartości

Ustawa przeciw pedofilii jako narzędzie walki politycznej 2022

 

ofiary stalinowskiego terroru w Sandormach
Niedawno, 1 stycznia b.r., pisaliśmy, że sąd skazał na 15 lat ciężkiego więzienia za upowszechnianie

pedofilii Jurija Dmitrijewa,  kierownika  karelskiego oddziału Memoriału,  odkrywcy grobów tysięcy cywilów zastrzelonych  w Sandormach i innych miejscowościach, ofiar stalinowskiego terroru lat 30-tych.  Tak naprawdę to zdjęcie adaptowanej  córeczki  sporządził on dla lekarza do celów diagnostycznych  (zob. post Jak walczymy z wrogiem wewnętrznym w Rosji).  Sprawa ta przyspieszyła szybkie uchwalenie wniesionej w sierpniu 2021 r.,  przez Jedną Rosję ustawy (1248305-7) o karze dożywocia za przestępstwa przeciw nietykalności płciowej nieletnich.  

 Oczywiście kolejne ustawy zwalczające pedofilię były już zatwierdzone dawno, ale dotąd dożywocie mogło być stosowane tylko wobec pedofilów recydywistów, tzn. uprzednio już skazanych za pedofilię  wobec dziecka do lat 14 lub zbrodni. Już w  2018 r. zaostrzono sankcje –  przedłużono czas  kiedy nieujawnione przypadki ulegają przedawnieniu, podniesiono kary za posiadanie i prezentowanie pornografii, zwiększono kary wobec opiekunów dzieci,  nagabywanie internetowe traktowano jak realne.   Ustawa, choć z założenia słuszna,  dawała szerokie możliwości nadużywania jej przeciw wrogom politycznym, co unaoczniła sprawa Jurija Dmitrijewa.   

Teraz rozszerzono wiek poszkodowanych   na osoby niepełnoletnie do lat 18 i zwiększono surowość kary -- na dożywocie można  będzie skazać  już przy pierwszym przestępstwie jeżeli połączone jest ono z przemocą lub dotyczy 2 lub więcej  młodych ludzi. A przemoc może być pojmowana bardzo szeroko. Pani poseł Jednej Rosji tłumaczyła, że  młodzież po skończeniu  14 lat przechodzi bunt młodzieńczy, lekceważy autorytet rodziców i staje się łatwym  łupem dorosłych amatorów seksu. Z tą dorosłością to jednak szkopuł – do 18 lat jesteś ofiarą, a jak skończysz 18 – dorosłym pedofilem (nota bene,  Niemcy chcą dawać prawa wyborcze 16-latkom).  Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że w Rosji, jak wszędzie,  niewiele jest osób, które  do ukończenia 18 lat nie zetknęły się z pornografią, no i znaczna ich część do tego czasu  współżyje seksualnie. Cóż,  od dziś młodzieży  wolno korzystać z sexu do lat  osiemnastu, już dzień potem stajesz się pedofilem, a Twoja luba/luby - ofiarą i  zrobienie lub ofiarowanie jej fotki ze wspólnych igraszek podpada pod kilka paragrafów nowej ustawy. W dodatku prawo ma w tym przypadku działać wstecz – w myśl nowej ustawy przewidziano możliwość weryfikacji już wydanych wyroków pod kątem założeń  nowej.  Ze względu na dobro poszkodowanych procesy o pedofilię nie są publiczne.

 Na Zachodzie z chrześcijaństwem skutecznie walczy się atakując kościół za pedofilię, która nie jest wśród księży większa, a nawet na ogół mniejsza,  niż w innych grupach zawodowych. Teraz  Rosjanie  rozszerzyli właśnie już i tak ogromną „szarą strefę” prawną umożliwiając skazanie na dożywocie np. dziewiętnastolatka za seks z siedemnastolatką, gdy ta uzna iż zastosował on wobec niej przemoc psychiczną. Wysokość kary, tajność procesów sądowych, nieprecyzyjność sformułowań,  rozszerzenie wieku dziecięcego  do lat 18 i możliwość zastosowania nowej ustawy  wobec osób już osądzanych za pedofilię, w tym wirtualną, wskazują, że stworzono groźne narzędzie prawne pozwalające dożywotnio uwięzić wielu wrogów politycznych bez narażania się na zbędne kłopoty czy protesty.

Komentarze