ofiary stalinowskiego terroru w Sandormach |
pedofilii Jurija Dmitrijewa, kierownika karelskiego oddziału Memoriału, odkrywcy grobów tysięcy cywilów zastrzelonych w Sandormach i innych miejscowościach, ofiar stalinowskiego terroru lat 30-tych. Tak naprawdę to zdjęcie adaptowanej córeczki sporządził on dla lekarza do celów diagnostycznych (zob. post Jak walczymy z wrogiem wewnętrznym w Rosji). Sprawa ta przyspieszyła szybkie uchwalenie wniesionej w sierpniu 2021 r., przez Jedną Rosję ustawy (1248305-7) o karze dożywocia za przestępstwa przeciw nietykalności płciowej nieletnich.
Oczywiście kolejne ustawy zwalczające pedofilię były już zatwierdzone dawno, ale dotąd dożywocie mogło być stosowane tylko wobec pedofilów recydywistów, tzn. uprzednio już skazanych za pedofilię wobec dziecka do lat 14 lub zbrodni. Już w 2018 r. zaostrzono sankcje – przedłużono czas kiedy nieujawnione przypadki ulegają przedawnieniu, podniesiono kary za posiadanie i prezentowanie pornografii, zwiększono kary wobec opiekunów dzieci, nagabywanie internetowe traktowano jak realne. Ustawa, choć z założenia słuszna, dawała szerokie możliwości nadużywania jej przeciw wrogom politycznym, co unaoczniła sprawa Jurija Dmitrijewa.
Teraz rozszerzono wiek poszkodowanych na osoby niepełnoletnie do lat 18 i zwiększono surowość kary -- na dożywocie można będzie skazać już przy pierwszym przestępstwie jeżeli połączone jest ono z przemocą lub dotyczy 2 lub więcej młodych ludzi. A przemoc może być pojmowana bardzo szeroko. Pani poseł Jednej Rosji tłumaczyła, że młodzież po skończeniu 14 lat przechodzi bunt młodzieńczy, lekceważy autorytet rodziców i staje się łatwym łupem dorosłych amatorów seksu. Z tą dorosłością to jednak szkopuł – do 18 lat jesteś ofiarą, a jak skończysz 18 – dorosłym pedofilem (nota bene, Niemcy chcą dawać prawa wyborcze 16-latkom). Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że w Rosji, jak wszędzie, niewiele jest osób, które do ukończenia 18 lat nie zetknęły się z pornografią, no i znaczna ich część do tego czasu współżyje seksualnie. Cóż, od dziś młodzieży wolno korzystać z sexu do lat osiemnastu, już dzień potem stajesz się pedofilem, a Twoja luba/luby - ofiarą i zrobienie lub ofiarowanie jej fotki ze wspólnych igraszek podpada pod kilka paragrafów nowej ustawy. W dodatku prawo ma w tym przypadku działać wstecz – w myśl nowej ustawy przewidziano możliwość weryfikacji już wydanych wyroków pod kątem założeń nowej. Ze względu na dobro poszkodowanych procesy o pedofilię nie są publiczne.
Na Zachodzie z chrześcijaństwem skutecznie walczy się atakując kościół za pedofilię, która nie jest wśród księży większa, a nawet na ogół mniejsza, niż w innych grupach zawodowych. Teraz Rosjanie rozszerzyli właśnie już i tak ogromną „szarą strefę” prawną umożliwiając skazanie na dożywocie np. dziewiętnastolatka za seks z siedemnastolatką, gdy ta uzna iż zastosował on wobec niej przemoc psychiczną. Wysokość kary, tajność procesów sądowych, nieprecyzyjność sformułowań, rozszerzenie wieku dziecięcego do lat 18 i możliwość zastosowania nowej ustawy wobec osób już osądzanych za pedofilię, w tym wirtualną, wskazują, że stworzono groźne narzędzie prawne pozwalające dożywotnio uwięzić wielu wrogów politycznych bez narażania się na zbędne kłopoty czy protesty.
Komentarze
Prześlij komentarz