Przejdź do głównej zawartości

Zobaczymy, kto na końcu będzie siedzieć, czyli wraca sprawa Siergieja Furgała

W 2020 r. w paru postach odnotowaliśmy sprawę Siergieja Furgała, byłego gubernatora Kraju Chabarowskiego : m.in.  18. o7. 2020 r. "Chabarowsk i co dalej?" i  30.07. 2020 r. "Jak w Chabarowsku Kreml połączył przyjemne z pożytecznym" (dostępne z archiwum  przez datę publikacji).  Jak wiadomo mimo masowych protestów Furgała aresztowano w 2020 r.  pod zarzutem zlecenia w 2004 r.  zabójstwa, a nawet dwóch, bo jedno uległoby po 15 latach przedawnieniu. Chabarowsk to nie Moskwa,  wiedza na temat tych zabójstw była publiczna i  oczywiście nie miały one nic wspólnego z gubernatorem. Furgał zarządzając krajem  zdobył powszechny szacunek i uznanie społeczne.  Po dwóch latach wiezienia, w marcu 2023 r.,  w końcu gubernatora osądzono, zarzuty potwierdzono i skazano na 23 lata wiezienia, jakby to było mało, na wszelki wypadek,  zapowiedziano też  kolejne oskarżenia o korupcję i zorganizowanie grupy przestępczej i zapowiedziano kolejne wyroki.  Dlatego ze zdziwieniem przeczytaliśmy na portalu  Sobiesiednik  długi wywiad  z Furgałem  Jeleny Mielczanowskiej pod znamiennym tytułem  "Zobaczymy jak życie się obróci i kto w sumie będzie siedzieć".

Furgał krytycznie osądza w nim system rosyjskiego prawodawstwa i krytykuje decyzję podjęcia wojny.  Równolegle rosyjskie  media rządowe podały, że w Chabarowsku  FSB aresztowała  aktywistkę ruchu JaMyFurgał. Takie stowarzyszenie od  2020 r.  działa w Chabarowsku.  350 jego członków ukarano grzywnami (w sumie zapłacili ponad 3,5 mln rubli), przymusową pracą, zatrzymaniami  itp. W każdym razie wiece poparcia dla Furgała w 2020 r.  liczyły 30 do 50 tys. ludzi, do więzienia przekazano ponad 10 tys. listów uznania.

 Nie podano nazwiska aresztowanej kobiety, natomiast ogłoszono, że oskarżono ją o zdradę stanu i przekazanie prywatnych pieniędzy do Kijowa  na broń, amunicję i umundurowanie żołnierzy Ukrainy. Jej motywem, wg FSB, była polityczna nienawiść i rozpalanie niechęci między narodami. Widzimy już jak nadaje na poczcie przekaz skierowany do komendy armii ukraińskiej, podkreślając, że to  tylko na cele wojskowe. Mamy tylko nadzieję, że zdrajczynią narodu rosyjskiego nie jest autorka wywiadu z Furgałem. Za zdradę przewidziano 12 do 25 lat więzienia i pół mln rubli kary. 

Poniżej art. Sobiesiednika 


Komentarze