Przejdź do głównej zawartości

Robota dla prawdziwych mężczyzn


 Bracia Rosjanie wyraźnie wierzą, że wygrają wojnę  tylko wtedy, gdy wszyscy mężczyźni pójdą na front.
W każdym razie usiłują o tym przekonać naród. Prawdziwa męska praca i powołanie sprowadzają się w Rosji (jak głoszą liczne plakaty) do kontraktowej służby w wojsku i - oczywiście - udziału w wojnie z Ukrainą.  W metrze obok reklamy baletu mamy więc  afisz  wzywający mężczyzn  do tej  "nastojaszczej raboty". Wice gubernator Petersburga,  Boris Piotrowski,  obiecał  w tym mieście wielokrotnie zwiększyć liczbę mężczyzn w zielonych mundurach i zapewnić co najmniej  półtora razy tylu żołnierzy co mobilizacja. Reklama służby wojskowej  ma się pojawić w sklepach, urzędach, restauracjach itp. Drukuje się już  26 tys. ulotek zachęcających do kontraktowej służby w wojsku. 172 mln rubli przeznaczono w Petersburgu na bilbordy, afisze i ekrany świetlne, 6 mln na kampanię internetową. 


Kontraktowym żołnierzom obiecuje się pieniądze, ordery, wieczną sławę i liczne przywileje.  W państwowych i prywatnych  środkach komunikacji publicznej ma działać 5800 paneli medialnych wzywających do wojska. Afisze rozmieszcza się nawet na korytarzach domów prywatnych. Nie braknie zachęt, aby przyłączyć się do "drużyny zwycięzców" czyli do Wagnerowców. Namawia się do wojska na miejskiej stronie www, portalach szkół i przedszkoli, a także na stronach rehabilitacji inwalidów i medycznych. Nie brak ich nawet  na stronach www ośrodków leczenia narkomanów i klinik dla  chorych psychicznie.  Wchodzisz do sklepu -- reklama, do  mieszkania - reklama, otwierasz lodówkę - reklama, przerażony biegniesz do psychiatry - reklama. A jak posłuchałeś wezwań i wróciłeś bez nóg, w ośrodku rehabilitacji - czeka na ciebie  reklama. A to dopiero początek akcji. 

 


Nie ginie tradycja w narodzie (i propagandzie).

Otwieracz. Projekt na rzecz osób z autyzmem.: marca 2012

Komentarze