Przejdź do głównej zawartości

Turbopatriotyzm - aktualny trend polityczny

Wstąp do grupy zwycięzców
W Rosji buzuje niepokój  nie tylko na froncie, również   trwa walka polityczna w kuluarach.

Prezentujący hiperpatriotyczne  kręgi FSB Andrej  Konstantinow dzieli  Rosjan na entuzjastów wojny i jej przeciwników. Nie dostrzega najmniejszego  miejsca na wątpliwości -- kto nas nie wspiera we wszystkim jest naszym wrogiem.  Ale  wśród zwolenników linii władzy nawet on  dostrzega elitę --  ceni ona Kreml, ale ma wątpliwości i  martwi ją,  że władza nie spełnia ich oczekiwań i obietnic. Wojna nie przynosi oczekiwanego zwycięstwa, rosną straty obu stron, zabicie kolejnych tysięcy Ukraińców nie doprowadziło do denazyfikacji i demilitaryzacji Ukrainy oraz włączenia jej do Rosji. Nikogo nie ukarano za błędną ocenę sytuacji, czy złe decyzje. Doceniając poświęcenie babć dziergających skarpety dla wojska, wg Konstantinowa, nie sposób nie spytać, czemu skarpet w armii  brak.  Pieskow całuje Pugaczową, która nie dostrzega sensu wojny...  Co ma o tym  myśleć szary Rosjanin?

Mironow z młotem od CzWK Wagner

 Niezawisimaja Gazieta (NG) opublikowała redakcyjny materiał pt. "O Wagneryzacji polityki wewnętrznej. Turbopatriotyzm jako nowy trend w życiu partyjnym".  20 maj  rozpoczął się zjazd SRZP (Sprawiedliwaja Rossija Za Prawdu), czyli połączonych partii Mironowa i Prilepina. Panuje przekonanie, że Mironow zmierza w kierunku zbliżenia się do ludzi       Prigożyna, tzn.  domaga się zrównania Wagnerowców w przywilejach z armią i dostrzega w nich potencjał wyborczy. Ścigać się w patriotycznej retoryce zaczęły wszystkie partie -- komuniści, SRZP, ŁDPR i niektórzy deputowani Jednej Rosji. Sojusz  SRZP z Wagnerowcami (wg NG) daje Mironowowi legendę, symbolikę  jednoczy  lewacki populizm i ultrapatriotyzm, co zawsze było chwytliwe. Sprawiedliwa Rosja najpierw zawarła sojusz z Prilepinem, który postawił na konserwatyzm, walkę z liberalizmem i dążenia imperialne Rosji, potem już szła tym torem.  Wagnerowcy, zdaniem redakcji NZ, to obecnie korzystny alians -  stworzyli określoną legendę bohaterów broniących Rosji i niezależnie od wyniku wojny już  zapewnili sobie trwałą pozycję ideologiczną.  Umożliwiają nadszarpywanie Jednej Rosji prawicowym radykalizmem. Zdaniem redakcji NG  "SWO (czyli wojna)  nie skończy się po zaprzestaniu działań zbrojnych -- będzie trwać jako sposób myślenia, sposób życia całego kraju. W polityce  przełoży się to na skłanianie władz do stanowczych kroków, unikania kompromisów, wspierania  ambicji geopolitycznych".  Obecnie (wg oceny NG) idea bezkompromisowej walki prezentowana choćby przez Miedwiediewa przeważa w narracji medialnej, a jej przeciwnicy są tłamszeni lub wyśmiewani.   Czyli dokładnie jak to ujął Konstantinow -- każdy, kto ma wątpliwości jest wrogiem Rosji.  Wagnerowcy idealnie wpisują się w taki pejzaż. I byłby wymarzony, gdyby zwycięstwo goniło zwycięstwo. Uzyskano obraz niespójny. Za wątpliwości wobec linii rządu i co do  wspaniałości armii dla zwykłych obywateli  przewidziano więzienie. Równocześnie legendę Wagnerowców Prigożyn tworzy na tle wizerunku  niesprawnej, źle dowodzonej armii. Sukcesom prezentowanym w mediach nie odpowiada rzeczywistość.   Straty są znaczne, nie widać końca walki,  co budzi pytania i wątpliwości dotyczące celu wojny. Po ewentualnym zajęciu Ukrainy i Białorusi Rosja przecież nadal będzie miała granice z NATO, wręcz uzyskano skutek odwrotny od zamierzonego.

Komentarze