Przejdź do głównej zawartości

Ławrow w Waszyngtonie, maj 2017 ...




11 maja w Waszyngtonie odbyły się rozmowy Ławrowa z amerykańskim sekretarzem stanu Rexem Tillersonem oraz spotkanie   z Donaldem Trumpem.  Ich rezultaty omówił Ławrow na konferencji prasowej (dostępna na You Tubie), skomentowała rzecznik rosyjskiego MSZ  Maria Zacharowa oraz redakcja Kommersanta.  Chociaż startowaliśmy z najniższego pułapu udało się nam w wielu sprawach osiągnąć porozumienie – stwierdził rosyjski minister.  Rozmowa była rzeczowa i dotyczyła konkretów, zwłaszcza widać to w sprawie Syrii. Ławrow nazwał nową administrację amerykańską ludźmi czynu.  Wstępnie dyskutowano projekt utworzenia 4 stref bezpieczeństwa na południu Syrii.  Pytania  dziennikarzy dotyczyły m.in.  zajęcia niektórych budynków rosyjskiej ambasady, wpływu Rosji na wybory i wspierania Talibów w Afganistanie.  Zniesmaczony kierunkiem pytań minister zapewnił, że skoro nie ma dowodów, to nie rozumie skąd podejrzenia o wmieszanie się Rosji do wyborów w USA.  Potwierdził, że Rosja negocjuje różne kwestie  z talibami, bowiem zabijanie satrapów jak Husejn czy Kadafi przynosi tylko straty.  Ukraina i sankcje nie były tematem rozmów. Natomiast dotąd nie cofnięto decyzji Obamy dotyczącej zajęcia rosyjskich budynków tzw. zamiejskich willi, w Nowym Jorku i Waszyngtonie – Ławrow potwierdził, że jeżeli nie zostaną zwrócone Rosja zajmie budynki amerykańskie na swoim terenie. Warunkiem zdjęcia „aresztu” przez Stany jest wydzielenie w Petersburgu działki na budowę ambasady, co nie odpowiada Moskwie. Zacharowa skrytykowała amerykańskie media nie tylko za przypisywanie Rosji ataków hakerskich, ale też za szum wokół osobistego fotografa Ławrowa, Aleksandra Szczerbaka, który mu towarzyszył w owalnym gabinecie Białego Domu. Podejrzewano fotografa o szpiegostwo i oburzano się, że w spotkaniu uczestniczył Rosjanin, a nie wpuszczono dziennikarzy amerykańskich. Rosjanie z kolei uważają, że powodem oburzenia mogła być fotografia zrobiona przez Szczerbaka i zamieszczona na stronie www rosyjskiej ambasady. Przedstawia ona Trumpa uśmiechającego się i ściskającego dłoń Kisliaka, tego samego  za kontakty z którym oskarżano niedawno wysokich urzędników amerykańskich.  Osobisty fotograf Trumpa był na spotkaniu, ale jego zdjęć nie opublikowano. Maria  Zacharowa  ogłosiła „intelektualną agonię” mediów w USA, w dodatku „brak samodzielnego, niezależnego myślenia”. Za niedopuszczalne uznała pytanie o ostatnie dymisje wysokich urzędników w Rosji










Komentarze