Przejdź do głównej zawartości

Donosy, czy troska o moralność i ojczyznę?




Protest przeciw działaniom Zadoi
Nowaja Gazeta zamieściła obszerny materiał dotyczący nieco nawiedzonych obrońców, głównie wiary i moralności, oraz skutków ich działań. Przesyłane do organów władz pisma, nieraz wielokrotne, skłaniają urzędników   do nadania sprawie biegu. Najczęściej kończy się na śledztwie,  nagonce środowiskowej wobec oskarżonego lub wyrzuceniu go z pracy, ale też -- zdjęciu z afisza spektaklu teatralnego, koncertu, zamknięciu wystawy. 


Jurij Zadoja
 Niejaki Jurij Zadoja członek nowosybirskiego oddziału stowarzyszenia „Narodnoj Sobor” dziesiątkami skarg  doprowadził do zakazu żartobliwej miejskiej parady zombi, koncertów, ekspozycji a także opery Tanhauser i spektaklu „Prawosławny jeżyk”. Przyczynił się też do skazania na rok więzienia blogera za rysunek i napis uderzający w cerkiew.




Timur Isajew
 Z kolei muzułmanin Timur Isajew, założyciel organizacji „Rosyjscy rodzice”, w mediach społecznościowych  śledził  nauczycieli zwolenników LGTB, po czym doprowadzał do ich dymisji. Jego stowarzyszenie nie dopuściło do koncertu A. Wołoczkowej, pokazu mody młodzieżowej itp. Z kolei  Siergiej Poznikow walczy z zarządzaniem Rosją przez Amerykę, m.in. dlatego doprowadził do zwolnienia z uczelni zastępcy dziekana wydziału historycznego, który „czynił studentów bezbronnymi wobec amerykańskiej propagandy”.
  Dmitrij Zacharow walczy z nieistniejącą na razie w Rosji pomarańczową rewolucją  i Majdanem. Przejawem tej walki były donosy na Bogu ducha winną bibliotekarkę biblioteki z piśmiennictwem ukraińskim (zob. post z 4.11.2016 Rosyjsko-ukraińska walka o dusze z bibliotekarką w roli głównej).   Walka z donosicielami wydaje się  często niemożliwa, no bo jak walczyć np.  z oskarżeniem o sprzyjanie nieokreślonej propagandzie amerykańskiej?  Urzędnicy w obawie o stanowisko przekazują sprawę policji. Szum wokół  człowieka, często wzmacniany przez niektóre kanały telewizji, skłania  do wypowiedzenia pracy ofierze donosu. My stwierdzamy, że Rosja się zeuropeizowała.  Gdzież te czasy, gdy donos przynosił donoszącemu   korzyści, a ofiara znikała w kazamatach na długo lub na zawsze? Toż dymisje za brak poprawności politycznej  zdarzają się i na Zachodzie.







Komentarze