Przejdź do głównej zawartości

Generał policji wyzywa na pojedynek więźnia (Rosja 2018) ciąg dalszy

Zołotow/Putin


Jeżeli dyrektor Gwardii Narodowej  rzuca wyzwanie na pojedynek  właśnie   aresztowanemu  szefowi opozycji sprawa robi się i śmieszna i straszna. 
Kim jest generał Zołotow? Startował jako ślusarz i przodownik pracy, a następnie pracował w 9-tym zarządzie KGB ds. ochrony ważnych osób skąd skierowano go do wojsk przygranicznych. W 1991 roku świat obiegła fotka Jelcyna na czołgu i osłaniającego go Zołotowa w ciemnych okularach. Z Putinem spotkał się w będąc ochroniarzem Anatolija  Sobczaka.
Zołotow z Ksenią Sobczak i jej Ojcem
Szefował potem ochronie Putina przez 13 lat, pełnił również rolę   partnera prezydenta w sparingu podczas walk w judo, karate i boksie. Po odejściu z ochrony  w 2014 roku mianowano go najpierw naczelnikiem wewnętrznych wojsk MWD, a w 2016 – dyrektorem nowej formacji – Rosgwardii.  Przy okazji obecnej  sprawy "pojedynku" media przypomniały niewyjaśnione dotąd otrucie  Romana Cepowa. Cepow też pilnował Putina i  kierował biurem ochrony ważnych osób -- Bałtik-Eskort. Pośredniczył również w pertraktacjach miedzy szefostwem JUKOS-u a administracją prezydenta reprezentowaną przez Igora Sieczina. W 2004 roku został otruty. Sprawy dotąd nie wyjaśniono.      Liczne medale za sukcesy w ochronie Putina każą się domyślać, że nie był to dla generała Zołotowa  łatwy chleb i zasłużył sobie na wdzięczność prezydenta. 
Na szczyty dowództwa nie doszedł więc  Zołotow ścieżką kariery wojskowej,  lecz dzięki karierze osób ochranianych, co mogło budzić rozgoryczenie wielu osób.
Wróćmy do pojedynku jako próby   odnowienia szlacheckiej tradycji i przynajmniej niektórych  reperkusji  sprawy. Zgodnie z kodeksem honorowym  wystąpienie generała to „kartel” czyli publiczne wyzwanie przeciwnika.  Szkopuł w tym, że Nawalny siedzi w więzieniu, gdzie nie ma Internetu.
Zołotow
Aleksiej Nawalny
 Aby mu rzucić symboliczną białą rękawiczkę Zołotow musiałby pofatygować się osobiście do rozmównicy więziennej, najlepiej w mundurze z dystynkcjami.  Również jego sekundanci – pewnie pułkownicy w galowych mundurach -- zmuszeni byliby omawiać warunki starcia na dziedzińcu pierdla lub w rozmównicy. Ich paradne stroje ładnie zresztą kontrastowałyby z szarym kombinezonem więźnia. Jeszcze gorzej, gdyby Nawalny zażyczył sobie walki publicznej na Placu Czerwonym, transmitowanej przez pierwszy kanał telewizji oraz wideo z treningów na których bije kukłę generała. Spektakl i rozgłos   warte byłyby tych paru wybitych zębów.
Kadyrow i Zołotow z synami
A reperkusje?  Jak pisaliśmy Kreml ustami Pieskowa wykazał zrozumienie dla działań generała i nie dostrzegł wątpliwości obyczajowych i  prawnych.  Nieco mniej tolerancyjne okazało się dowództwo Rosgwardii – oficjalny komunikat podkreśla, że  pomysł pojedynku jest osobistą decyzją Zołotowa, a oni umywają ręce. 
Z Kadyrowem
Zachwycony był Kadyrow „jest to reakcja prawdziwego mężczyzny, tak należy postępować jeżeli nas napadają jak szakal zza węgła, a oponent nie jest w stanie obronić swoich oskarżeń zgodnie z prawem i moralnością, wzywamy niech próbuje [rozstrzygnąć spór] po męsku” przy okazji tych zachwytów Kadyrowa Internauci przypomnieli, że panowie i ich rodziny przyjaźnią się od dawna, co mogło wpłynąć na współpracę ich ludzi przy zabijaniu dziennikarzy i opozycjonistów.  Z kolei Wiktor Sołdatow (brązowy medalista mistrzostw świata w pływaniu)  sparodiował generała: zaproponował debatę polityczną przeciwników, ale gdyby generał odmówił to on Sołdatow wyzywa go na pojedynek w pływaniu,  oczywiście pozostawiając przeciwnikowi  do wyboru rodzaj basenu i stylu pływania, a wtedy "zrobię z Ciebie byczki w tomacie i śledzia pod pierzynką” – odgrażał się mistrz Zołotowowi.  
 Komentatorzy rosyjscy nie bardzo rozumieją, co generał właściwie  chciał osiągnąć, zagraniczni -- dostrzegają „przykręcanie śruby” rządu i prymitywizm władzy. Propozycja Zołotowa kojarzy im się z reakcją jaskiniowca.  1 czerwca pisaliśmy o karierze ochroniarza Putina (w latach 2006-2012) Jewgieniju Ziniczewie (KGB, FSB, ochrona rządu czyli o pewnej karierze).  Po nieudanej próbie osadzenia tego byłego bodyguarda Putina na stołku gubernatora mianowano go ministrem MCzS (ds. zagrożeń, nadzwyczajnych sytuacji i skutków klęsk żywiołowych) i okazał się to strzał w dziesiątkę. Ziniczewowi polecono nadzór nad spokojem w czasie mistrzostw świata w futbolu i trzeba przyznać – dobrze wypełnił zadanie.  Wydaje się, że Zołotow w roli polityka zupełnie się nie sprawdził.
Pojedynek wg Sobiesiednika

























































Komentarze