Przejdź do głównej zawartości

Patriarchalnie sędziujemy w Tuwie


Ajas Mogusz

Tradycja tradycją, ale Rosja  (przynajmniej w kodeksie karnym)  przyjęła w kwestiach gwałtu zasady europejskie  – kobieta musi wyrazić zgodę na seks, a  alkohol obciąża gwałciciela, a nie usprawiedliwia go.  Ponieważ z kolei w Tuwie  przeważa mentalność mocno  tradycyjna i patriarchalna  więzienia pełne są gwałcicieli z niskimi wyrokami. W 2008 r. w republice zanotowano największa liczbę przestępstw seksualnych , a w roku  2015 wyprzedziła ją pod tym względem  tylko Czukotka. Inni więźniowie też traktują gwałcicieli normalnie,  podczas gdy w więzieniach rosyjskich trzeba ich izolować od reszty ze względu na ich bezpieczeństwo i gwałty na nich.  Udział w gwałcie zbiorowym w Tuwie   nie stygmatyzuje – Ajas Mogusz  utytułowany zapaśnik w 2010 r. uczestniczył w zbiorowym gwałcie na dwudziestolatce.  Z więzienia wymigał się „ze względu na stan zdrowia”  a obecnie jest trenerem młodzieży i  reprezentuje sport we władzach republiki.
 W Nowoj Gazietie omówiono  przykłady sytuacji dobrze pokazujące różnice między  podejściem sądów a rosyjskim kodeksem karnym.

Pani sędzia
 17 letnia  uczennica pojechała z koleżanką i znajomym chłopakiem  czcić urodziny kolegi chłopaka. Towarzystwo już przed wyjazdem raczyło się piwem z wódką, a po przyjeździe nie przestało, tak, że wkrótce spita panna poszła spać do mansardy. Miło przyjęła seks atrakcyjnego nieznajomego, po jakimś czasie – znajomego chłopaka, ale ostro przeciwstawiała się 2 kolejnym panom, którzy wobec jej czynnego uporu po kolei uciekli się do brutalnego gwałtu. Sąd miał rozstrzygnąć, czy gwałt uznać za  zbiorowy,  czy upicie się obciąża i kogo, czy niepełnoletniość i postępowanie  ofiary mają  znaczenie i jakie.  I tu zarysowały się rozbieżności z kodeksem obowiązującym w Rosji (a więc teoretycznie  i w Tuwie) a jego lokalną odmianą. Pani sędzia nie uznała  gwałtu  za zbiorowy,  podkreśliła, że gwałcący nie wiedzieli iż dziewczę jest nieletnie,  a  za okoliczności łagodzące  uznała - złe prowadzenie się panny i pijaństwo. Wyrok opiewał    karę więzienia w zawieszeniu na 3 lata.  Zgodnie z kodeksem rosyjskim zachowanie panny nie miało tu  znaczenia, gdyż źle prowadzili się też mężczyźni, pijaństwo dodatkowo obciąża gwałcących,  nie kobietę,  istotny jest fakt małoletniości i gwałt jest zbiorowy nawet gdy gwałcący wcześniej nie uzgadniali zamierzeń i gwałcili po kolei.    Wyrok w Rosji centralnej opiewałby co najmniej na 4 lata bezwzględnego więzienia (do 10).  Bliższe są nam oczywiście zasady kodeksu rosyjskiego z pewnymi zastrzeżeniami. Wiadomo, że prawie  wszystkie zabójstwa, gwałty i napady są spowodowane w Tuwie alkoholem. Uczestnictwo w libacjach z nieznajomymi kobiet (jakie by nie były) prawie na pewno nie jest  dla nich bezpieczne.  Zgadzamy się, mają prawo czuć się bezpiecznie nawet kompletnie pijane wśród w sztok pijanych facetów, ale  póki jest jak jest radzilibyśmy  apelować, aby panie  nie egzekwowały  tego prawa. Dziwi nas też czemu nikt z tego towarzystwa nie otrzymał zarzutu i wyroku  za prowadzenie auta po kilku kolejkach -- szklankach  piwa i wódki. A kodeksy albo należałoby uzgodnić, albo uznać, że w sprawach obyczajowych są różne w republikach.

Komentarze