Przejdź do głównej zawartości

Ekonomika wojenna?

Przed władzami Rosji  stanął problem w jaki sposób  prowadzić dalej wojnę nie tracąc  przy tym zbyt


wielu oficerów i specjalistów, których wyszkolenie jest drogie. Wyliczono, że taniej będzie skusić jakichś frajerów   pieniędzmi, obietnicami, sławą. W Moskwie, Petersburgu i Wołgogradzie pojawiły się  nieoczekiwane oferty pracy w fabrykach i przedsiębiorstwach  z   jednorazowym wynagrodzeniem 1,2 mln rubli (ok. 60 tys. złp).  Szczegóły wyjaśnia wołgogradzki portal V1, analizując ofertę fabryki galwanizacji rur w Wołożsku i 2 innych fabryk w Wołgogradzie . Otóż zatrudniony w fabryce człowiek będzie  formalnie  do końca wojny jej  pracownikiem na płatnym urlopie z odpowiednią pensją i premią 40 tys. rubli,  po skończonej wojnie  ma więc  zagwarantowany etat. Na  okres urlopu  podpisze też wysoko płatny  kontrakt z wojskiem. Na owe 1,2 mln  złoży się fabryka (250 tys.), administracja Wołgogradu (300 tys) i ministerstwo obrony (200 tys. jednorazowo i 210 tys. miesięcznej pensji za walkę na froncie).  Liczba miejsc jest ograniczona. Widocznie jednak natłoku chętnych brak, gdyż fabryki dadzą 50 tys. rubli (ok. 12 tys. zł) za każdego przyprowadzonego przyjaciela.  Fabryki wyraźnie wolą dopłacić do chętnych niż tracić sprawdzonych specjalistów, władze chcą się wykazać lojalnością wobec Putina, a armia nie chce tracić oficerów, czyli raczej postrzega nabytek jako mięso armatnie. No i wszyscy przeliczają koszt jednego poległego człowieka.

Komentarze czytelników portalu świadczą o braku złudzeń: -Matka ojczyzna wzywa! Wszyscy na front, bo dobrze zapłacą i jeszcze na płaceniu czynszu oszczędzisz!; -No tak, fabryka chroni obecnie pracujące osoby;- Putinowi wierzy 80%, a ilu wierzy VCIOM?; - Skoro mają pół miliona ochotników, to   czemu nam płacą milion rubli za kontrakt?;  -Na cmentarzu miejsca dużo!

Zwłaszcza podobał się pomysł uzyskania 50 tys rubli  za namowę przyjaciela: Uruchamiamy handel przyjaciółmi?; - Dobrze mieć wielu serdecznych przyjaciół; -Chrystus też miał przyjaciela, zwali go Judasz.;- Kto ma wielu przyjaciół może nieźle zarobić!

Art. na portalu V1; Komentarze

Drugi art. na V1 ; komentarze
 

Komentarze