Przejdź do głównej zawartości

Dynastie Romanowów i Grimaldich -- trzy wieki przyjaźni...z przerwą na rewolucję bolszewicką



Z okazji  moskiewskiej wizyty księcia Monako w Galerii Trietiakowskiej i otwarcia wystawy "Dynastia Romanowów i Grimaldich. Trzy wieki historii" Putin wraz z księciem Albertem II odwołali się do swoich przodków: Grimaldich i -- oczywiście – Romanowych oraz  ciepłych wzajemnych stosunków łączących oba państwa od XVII w. do chwili obecnej z małą przerwą na rewolucję bolszewicką, kiedy to (jak do niedawno uczono dzieci) po zamordowaniu złego cara „wielki Lenin światłą drogę wytyczył komunizmowi”. I tak po lekkich zawirowaniach historii obecny przyjaciel księcia, wnuk kucharza Stalina,  w roli spadkobiercy Romanowych podtrzymuje  odwieczne dworskie relacje. Jak tu się nie wzruszać?  No więc było romantycznie i pięknie.

  Na wystawie same cuda:  wysadzane brylantami złote jajko Faberge podarowane carycy Dagmarze Marii Fiedorownie, a następnie sprzedane za granicę przez bolszewików, w 1974 r. kupione przez księcia Rainiera III dla Grace Kelly, krajobraz Monako Claude Moneta, akwarele,  życzenia noworoczne dla Grimaldich cara Aleksandra I z 1820 r.  Nie zabrakło „menu” jakie zaproponowano  w 1896 r.  goszczącej w księstwie carycy na śniadanie oraz odpowiednich zapisów w dzienniku Mikołaja II.  Wystawa otwiera hucznie obchodzone w Rosji Dni Monako.  Putin gorąco, jak to ujął  „z całej duszy” dziękował za „ stałą uwagę poświęcaną przez księcia  dwustronnej współpracy”. Wystawa,  jak mówił,   świadczy „o wzajemnym interesie naszych krajów, głębi uczuć jakie okazuje przyjaciel przyjacielowi” i dalej „obecnie i w przyszłości nasze więzy  będą się umacniać wiążąc nas węzłami przyjaźni”.  
  Dobrze, gdy przyjaźń wsparta jest finansowo, a czy jest lepsza pralnia pieniędzy niż kasyno w Monte Carlo? W głośnym filmie „Who is mister Putin” przypomniano, że 2011 r. szef wywiadu Monako Robert Eringer zawiadomił Alberta (oraz CIA i SIS),  że kampania  Dmitrija  Skigina „Sotrama”, a dokładniej jej spółka Petro Trade  była stworzona przez ludzi z kręgu Putina w celu prania pieniędzy z rosyjskiego budżetu.
 Więzi dotyczą też prestiżu - w 2002 r. Rosja optowała za przyjęciem Monako do Rady Europy, za co wspiera ono w tej radzie jej politykę. Legendy krążą na temat podarków jakie książę Albert uzyskał jako członek Komitetu Olimpijskiego za wsparcie lokalizacji olimpiady zimowej w Soczi.   Eringera zdymisjonowano,  jego informacje, że konsul Monako w Petersburgu w latach 80-tych był pułkownikiem KGB, a książę jest śledzony prze rosyjskie służby zignorowano.  Księcia przekupił Putin i dlatego ignoruje on dane o mafii rosyjskiej w Monako i jako członek Komitetu Olimpijskiego  głosował za olimpiadą w Soczi: 4 lipca 2007 roku wybrano Soczi, a 12 sierpnia obaj panowie spędzili niezapomniane wakacje w Tuwie.  

Komentarze