Przejdź do głównej zawartości

Gdyby nie Kadyrow, kto wie czy Rosjanie chodziliby po ulicach Petersburga?




Most Achmata Kadyrowa w Petersburgu
30 maja 2016 roku roku (patrz post "Zabijajcie tylu Rosjan ilu zdołacie, czyli most Achmada Kadyrowa")  w  Petersburgu nowy most w rejonie Krasnosielskim pod naciskiem władz komisja toponimiczna  nazwała imieniem Achmada Kadyrowa, a 15 czerwca 2016 r. gubernator Georgij Połtaczenko zatwierdził tę decyzję..    Podczas uroczystego otwarcia mostu  wicegubernator Petersburga  Władimir Kiryłłow stwierdził „gdyby nie Achmad Kadyrow,  wojny by nie przerwano, kto wie czy wtedy jeszcze  chodzilibyśmy po ulicach Petersburga?”  A przewodniczący Komitetu ds. Kultury oznajmił „mamy przesłanki nie tylko wewnętrzne, ale też międzynarodowe – chcemy mieć przyjazne kontakty ze światem islamu nie tylko u siebie, ale poza granicami Rosyjskiej Federacji. Dlatego musimy przezwyciężyć zwyczajowy nacjonalizm w naszym kraju, jak by trudno to nam nie przychodziło”. W ówczesnej komisji topominiczej za nowym patronem głosowali głównie przedstawiciele organów państwowych. Jednak cztery osoby z tej komisji zaprotestowały. Obecnie w komisji ds. kultury Petersburga ustalany jest nowy skład komisji topominicznej. Ma liczyć 26 członków (było 24). Fontanka zaprezentowała proponowanych kandydatów i spytała ich o opinię nt. Mostu A. Kadyrowa. Większość wymigiwała się od odpowiedzi, parę osób ponownie by głosowało „za”. Osobom, które protestowały przeciw uczczeniu Kadyrowa nie zaproponowano uczestnictwa w nowej komisji.  Zważywszy, że Achmad Kadyrow  startował z hasłem „zabijajcie tylu Rosjan ilu tylko zdołacie”, a następnie zdradził i mordował wraz z Rosjanami swoich rodaków walczących o niepodległość republiki  stawianie go przez Kreml  mieszkańcom Petersburga za wzór „przezwyciężania nacjonalizmu” i  wzorowych stosunków ze „światem islamu” wydaje się pewną... nadinterpretacją.  

Komentarze