Przejdź do głównej zawartości

Informatyka i władza w Rosji



Parafrazując znane powiedzenie, FSB niekiedy   stosuje zasadę „jak jest paragraf to człowiek się znajdzie”.  Zgodnie z nią aresztowano Dmitrija Bogatowa,  młodego wykładowcę matematyki na politechnice za nawoływanie do mityngu 2 kwietnia w celu „zmian systemowych”.  
Dmitrij Bogatow
 Po mityngach 26 marca zwoływanych za pośrednictwem Internetu   władze nakazały swoim  informatykom „zneutralizować” ludzi wykorzystujących  Internet w celach politycznych.  Problem w tym, że Bogatow nikogo na mityngi  nie wzywał, żadne zmiany go nie interesowały i polityką  nigdy się  nie interesował. Korzystał w celach rozrywkowych  ze znanego systemu Tor, zapewniającego anonimowość nadawcy. Informacja przekazywana jest w nim  przez wiele węzłów, aby ukryć faktycznego jej autora. Prawdopodobnie podał ją człowiek o pseudonimie Ajrat Baszirow, a adres IP Bogatowa był przypadkowo ostatni. I tak 25- letni matematyk nie zainteresowany żadną polityką do lipca siedzi w areszcie za ekstremizm  i   zagraża mu 7 lat więzienia.  W mojej rodzinie mówiono,  "nawet jak nie interesujesz się polityką, pamiętaj, że polityka może się zainteresować Tobą!"
W ramach „międzynarodowej solidarności” z matematykiem internauci korzystający z Tor  nazwali się „FreeBogatov” lub „KActionLibre” (KAction – nazwa węzła Bogatowa). W systemie Tor każdy węzeł szyfruje pozyskaną informację, tak że rozszyfrować może ją ostatni, poza tym system umożliwia dostęp do stron zakazanych w danym kraju. W Rosji z Tor korzysta  codziennie 230 tys. osób, ale węzłów końcowych jest tylko 46. Aresztowanie Bogatowa porównano do  aresztowania niewinnego człowieka na podstawie faktu, że zabójca u podejrzanego zostawił nóż.
 Komisja kontroli informacji (Roskomnadzor) 17 kwietnia rozpoczęła rozmowy z administratorami systemów typu Tor i usług VPN nt. możliwości  zablokowania zakazanych stron.

Komentarze