Przejdź do głównej zawartości

Krwawa zemsta i ścinanie głów w Rosji 2022 -- sprawa sędziego Jangułbajewa

 

Moda na wszelakie zbiorowe protesty ogarnęła nieomal cały glob, nie mniej wiec w Groznym zdecydowanie się wyróżnia.  Ponad 400 tys. zgromadzonych tam dzisiaj  mężczyzn głośno domagało się śmierci całej rodziny  Sajdi Jangułbajewa, byłego sędziego federalnego Republiki Czeczenii. Niszczono i palono ich fotografie rodzinne, głównie prezentujące sędziego i jego synów, w tym znanego prawnika – obrońcy praw człowieka—Abubakara  Jangułbajewa i jego brata Ibrahima.

Na zdjęciu warto zwrócić uwagę na świetną jakość tych spontanicznie zniesionych do spalenia zdjęć



.  W rodzinie są  2 panie – żona sędziego – Zarema Musajewa (zachowała rodowe nazwisko) i ich nieletnia córka – Alija. Pół miliona mężczyzn chcących bez decyzji sądu pozabijać rodzinę, jak by nie było w Rosji, to jednak nowość. Wiec teoretycznie był spontanicznym gniewem ludu, choć dziwnie zgodnym z wypowiedzią  Kadyrowa  Tę rodzinę czeka miejsce  w więzieniu lub pod ziemią”, wypowiedziami innych czołowych polityków  czeczeńskich  i działaniami  służb.

 Za co i jak  mści się  Kadyrow?   Sprawa jest wielowątkowa.  Sajdi  Jangułbajew od 2003 r.  pracował w sądownictwie,  sam  Putin mianował go federalnym sędzią  w Sądzie Najwyższym Czeczenii. Ze stanowiska zmuszony był zrezygnować na własną prośbę, szantażowany przez Kadyrowa groźbą zabójstwa syna. Jego średniego syna, Ibrahima, aresztowano z powodu działań w mediach społecznościowych – znalazły się tam obrazy  parodiujące Kadyrowa  w roli  „żołnierza Putina” i ujawniające zbrodnie wojenne Rosjan w czasie wojny w  Czeczenii. Obrażał też ichniejszego proroka z XIX wieku – szejka Kunta  Chadżi Kiszejewa  (temu szejkowi przypisuje się  obecnie propagowanie postawy pokojowej i   prorosyjskiej). Chłopaka przetrzymywano ponad rok  w więzieniu i torturowano. 

W 2017 r. rodzina  opuściła Czeczenię i przeniosła się do Niżniego Nowogrodu, siedziby  Komitetu Walki ze Stosowaniem Tortur. Abubakar skończył prawo i działał w tymże Komitecie.  Często krytykował tortury i nieprawne działania Kadyrowa i jego służb. Niedawno na internetowym kanale społecznościowym Telegram ADAT (rosyjskojęzyczny dotyczący Czeczenii) opublikowano film obrazujący pobicie w Turcji niejakiego Abdurachmana przez 17 lat pracującego w policji Kadyrowa. Człowiek ten obiecywał przebywającym w Turcji Czeczenom pracę i bezpieczeństwo po powrocie do ojczyzny, w rzeczywistości byli aresztowani lub znikali bez śladu.  Nie wiadomo kto go pobił i kto filmik z pobicia zamieścił w Internecie.  Prawdopodobnie ktoś z rodzin oszukanych Czeczenów.  Kadyrow połączył jednak obie sprawy i na dodatek dołączył wątek religijny – oburzenie na krytykę XIX-wiecznego szejka, który, nota bene, tak naprawdę wcale nie popierał  Rosjan. Problem  jest szerszy -- poza granicami Czeczenii tworzy się opozycja czeczeńska wobec rządów Kadyrowa.

Zacytujmy  Kadyrowa:  „Każdy z Jangułbajewych maczał ręce w ohydnych publikacjach Telegramu. Cała rodzina nie ma honoru. Nikt nie będzie tolerować jak fałszywie oskarżają cały naród, zarabiając na tym pieniądze od sponsorów. To ode mnie nie zależy, ale znam nastroje. Póki żyje choć jeden Czeczeniec,  członkowie tej rodziny nie mogą cieszyć się życiem i wolnością, tak głęboko urażono honor naszego narodu. Tę rodzinę czeka miejsce w więzieniu lub pod ziemią”.  Powodem prześladowań  są więc krytyczne wobec rządu  wpisy na kanale społecznościowym, wystąpienia  Abubakara przeciw torturom i obraza honoru XIX-wiecznego szejka, któremu obecnie hołd składa Kadyrow.   Przed nowym rokiem 2022 r. do  mieszkania Abubakara  w Niżnym Nowogrodzie i do mieszkania jego rodziców włamały się służby czeczeńskie. Nie było to zgodne z prawem (działali bez urzędowego  pozwolenia na obcym terenie),  pobili członków rodziny i wywieźli do Czeczenii żonę sędziego nie zgadzając się na niezbędny jej zastrzyk insuliny (zemdlała). Uzasadniano porwanie, aresztowanie, pobicie i wywiezienie do Czeczenii  Zaremy Musajewej  faktem, że jakaś jej znajoma jest podejrzewana o korupcję, więc Zarema powinna być świadkiem w procesie. Aby decyzję uwiarygodnić, i mieć podstawy do trzymania jej w więzieniu, oskarżono ją  o podbicie oka policjantowi.  Kadyrowa poparł Ismaił Delichmanow poseł do dumy państwowej reprezentujący Czeczenię ogłaszając wideo zapowiadające krwawą zemstę i ucięcie głów całej rodzinie  Jangułbajewych. Od Putina, na czeczeńskim wiecu, domagał się zlikwidowania Nowoj Gaziety i kanału tv Dożd’ oraz Komitetu Przeciw Torturom (w Czeczenii ma status obcej agentury) oraz uznania za zdrajców i skazania na wieloletnie więzienie opozycyjnych dziennikarzy.  Sąd Najwyższy Czeczenii  w tajnym głosowaniu pozbawił sędziego Janbgułbajewa  immunitetu zapewniającego nietykalność, choć to nie leży w jego kompetencjach i nie jest zgodne z rosyjskim prawem.  Co na to Rosja?  A no, ma problem.  Ale o tym w następnych postach.

Komentarze