Adam Delimchanow |
Adam Delimchanow, poseł do rosyjskiej dumy państwowej z Czeczenii ogłosił w Internecie wezwanie do rodaków w formie wideo, odnoszące się do rodziny ex-sędziego czeczeńskiego Sajdi Jangułbajewa ”Wiedzcie że, dniem i nocą nie oszczędzając swego życia, majątku i potomstwa, będziemy was prześladować, do momentu aż obetniemy wasze głowy i zamordujemy was. Między nami rzeczywiście jest nienawiść i krwawa zemsta. Biada też temu, kto moje wezwanie przetłumaczy na język rosyjski. ” Delichmanow wtóruje Kadyrowowi. „Tę rodzinkę czeka miejsce w więzieniu lub pod ziemią”, stwierdził ów kawaler orderu bohatera Rosji. Przeciw wrogom Kadyrowa zwołano w Groznym wielotysięczny wiec, na którym Ismaił Denilchanow, przewodniczący Izby Społecznej Republiki, domagał się od Putina likwidacji rosyjskich liberalnych mediów takich Nowaja Gazieta i Dożd’ , uznania za zdrajców państwa dziennikarzy, likwidacji organizacji społecznych takich jak Komitet Przeciw Torturom, bezdyskusyjnej ekstradycji z Rosji rodziny Jangułbajewych jako terrorystów i ekstremistów. Przy tym ostrzegł prezydenta „cierpliwość narodu czeczeńskiego ma pewne granice”.
Na wczorajszym posiedzeniu najwyższych urzędników państwowych Czeczenii Abuzajd Wismurałow, szef zarządu ichniejszego MWD, perorował ”Rodzina zdrajców pokusiła się na świętość ludu Czeczenii – religię Islamu. Reprezentujący naród rząd Kadyrowa im odpowie – zabijemy Cię, odetniemy głowę, wyrwiemy język, powiesimy Cię!”
Putin chwali się, że Rosja jest krajem praworządnym, jego (a więc i czeczeńscy) żołnierze i urzędnicy przysięgają szanować wolność obywateli, konstytucję i prawo. Zgodnie zaś z konstytucją, każdy obywatel Rosji ma prawo do życia, nie może być torturowany, nikogo nie wolno zmuszać do publicznej deklaracji swoich przekonań lub zabronić mu jej. Zniesiono w Rosji karę śmierci, nie wyrywa się języków, nie przewidziano ścinania głów, wieszania ludzi oraz innych wyrafinowanych form pozbawiania ich życia, nie ma odpowiedzialności rodzinnej czy klanowej. Istnieje wolność poglądów i (przynajmniej teoretycznie) za publikację karykatury przywódcy, krytykę polityki państwa i za potępienie (nawet czczonego przez władzę) proroka, w kodeksach nie przewidziano wieloletniego więzienia lub kary śmierci. Przynajmniej na razie i oficjalnie, nie ma w Rosji takich kategorii prawa jak „krwawa zemsta” rządu czy ludu oraz nie przewidziano prześladowania aż do śmierci i bez sądu całej czyjejś rodziny.
Zdenerwowany Putin odbył niezapowiedziane spotkanie z szefem swojej republiki. Kreml nie opublikował jego wyników, a Kadyrow stwierdził, że na tym spotkaniu przedstawił prezydentowi wspaniałe rezultaty produkcji rolnej i ten jak zawsze go wspiera. Pieskow zaś wspomniał, że poruszano też temat praworządności, uznał jednak, że publiczne zapowiedzi ścinania w Rosji głów bez sądu, prześladowania osobistych wrogów Kadyrowa do ich śmierci i krwawych porachunków rodzinnych nie obchodzą Kremla -- taka karma, czyli zwyczaje na Kaukazie. Pominął też ultimatum stawiane Putinowi. Odesłał ostatecznie sprawę wypowiedzi deputata czeczeńskiego do komisji etyki poselskiej. Rosja jest państwem prawa, bezpieczeństwo rodzinie Jangułbajewa, jak i wszystkim Rosjanom, zapewnia policja, stwierdził Pieskow. Zarówno oskarżyciele jak oskarżani mogą wstąpić na drogę sądową.
Rozumiemy, że umowa z rządem Czeczenii
przewiduje dużą niezależność republiki w zamian za spokój i lojalność wobec Moskwy. Kreml przymyka oczy na obowiązek noszenia
chust, islamizację prawa, palenie domów kuzynów i krewnych osób niechętnych rządowi,
torturowanie i zabijanie bez sądu homoseksualistów itp. itd. Czeczenia stawia warunki,
organizuje wielotysięczne wiece i straszy Putina, że „cierpliwość ludu ma granice". Ma to dla rządu Rosji pozytywne strony, ale nie tylko. Po imiennych groźbach, redaktorka Nowoj Gaziety Jelena Miłaszina i szef Komitetu Przeciw Torturom Igor Kaliapin wyjechali za granicę. Można przypuszczać, że odpowiada to polityce Putina pozbywania się oponentów politycznych przez straszenie ich Kadyrowem, ale nie musi być takie proste. Według Nowoj Gaziety bezwzględna polityka wewnętrzna Kadyrowa porywającego i mordującego całe rodziny potencjalnych oponentów (od dzieci po starców) przyczyniła się do powstania aktywnej zagranicznej opozycji czeczeńskiej w Turcji i Europie, nad którą Kadyrow nie ma kontroli. Poza tym represje policyjne Kadyrowa wiązane są z Rosją, a bohaterska walka przodków o wolność trafia do wrażliwości młodych. Rosja nie może sobie pozwolić na utratę istotnego gospodarczo i politycznie kraju, kolejny bunt Czeczenii skazany jest podobnie jak poprzednie, na krwawą porażkę. Głoszona przez rząd Kadyrowa "krwawa zemsta" na przeciwnikach jego polityki na dłuższą metę może sprawić kłopoty Rosji. W samej Rosji obywatele też nie są zachwyceni wyrywaniem języków i wieszaniem ludzi, co postulują Kadyrowcy. Redaktor Komsomolskiej Prawdy
(anonimowy) dowiedział się, że o lewych dyplomach magisterskich w rządzie Czeczenii
przedstawiciel ministerstwa nie będzie wspominał nawet prywatnie, bo ma dzieci
i wnuki. Politkowska zapłaciła życiem najprawdopodobniej za kpiny z wykształcenia Kadyrowa. Miłaszina opuszcza Rosję...
Komentarze
Prześlij komentarz