Przejdź do głównej zawartości

Rosja wita milion uchodźców!

 

Co się dzieje w pobliżu Ukrainy? Jak wiemy Denis Puszylin i Leonid Pasiecznik, panowie szefujący DNR i ŁNR,  za pośrednictwem szokujących filmów w telewizji skutecznie zachęcili ludność do ewakuacji, równocześnie  nie zezwalając na wyjazd mężczyznom, ani na powrót nikomu.  Kobiety, dzieci, emerytów wsadzono do autobusów i pociągów tylko z podręcznym bagażem,  na punktach wyjazdu --  jak zwykle – wielogodzinne kolejki, gdzieś w rostowskim  30 autobusów stało przez dobę nie zezwalając na wyjście do toalety i nie zapewniając pasażerom  picia czy jedzenia.  Nadzwyczajną sytuację ogłoszono  w rosyjskich obwodach rostowskim, wołgogradzkim i woroneskim, przygotowania do zakwaterowania gości  – w wielu innych częściach Rosji. Ruszają pojazdy pełne dzieci, kobiet, starców. Gdzie niegdzie czekają na przyjezdnych  namioty. Ciekawe, jak oni widzą długotrwałe zakwaterowanie w takich warunkach? Tymczasem w Ługańsku zapowiedziano konfiskatę prywatnych środków transportu i rzeczy przydatnych wojsku, co można rozumieć dość szeroko.  

 Namioty czekają

 Wszystkich panów powołano do wojska, a  pierwsze 3 tys. się nawet  zgłosiło. W końcu w telewizorze bez przerwy  jeżdżą czołgi, wybuchają bomby,  straszą atakami ze strony Ukraińców, rodziny gdzieś wywieźli.  Zdobyto nawet  rzekome plany ataku na te republiki,   równie wiarygodne jak kampania rosyjska z 16 grudnia, której termin ściśle  ustalił wywiad Bidena. W realu spadły 3 pociski  na terytoria republik, choć wszystkie 3 wystrzelił „nasz przeciwnik”, a kto nim jest zależy od mówiącego… Zełenski zarzeka się, że nie on,  seperatyści, że nie oni. Putin kontynuuje groźby nakazując Rosjanom opuszczenie Ukrainy.   

Jak długo dzieci i starcy tak pomieszkają?

Putin razem z Łukaszenką kontynuują manewry oglądając i prezentując  wszelakie hipersoniczne rakiety, międzykontynentalny Jars,   Iskandery, Cirkony, Kolibry,   Kindżały i inne cuda techniki wojskowej,  strasząc nimi  skutecznie Amerykę i Europę. Zełeński domaga się atomu,  gdyż zgodnie  z Memorandum Budapeszteńskim z 1994 r.  Ukraina  zrzekła się  1800 strategicznych głowic jądrowych w zamian za gwarancje integralności i bezpieczeństwa. A tu ani integralności ani bezpieczeństwa! A my się zastanawiamy czym się to wszystko skończy.


 

Komentarze