Przejdź do głównej zawartości

Kto przegrał wojnę, a kto niekoniecznie

FAN (Federal'noe Agentsvo Novostej) omawia kolejny wywiad  Prigożyna, tym razem dla  Wiktorii Tołkaczewej z kanału Telegram  "Signał".  Właściciel kompanii CzWK Wagner jednoznacznie  stwierdził "Dzisiaj to my przegrywamy wojnę. Gdy media zaczną mówić prawdę, wtedy zmobilizuje się  społeczeństwo w ramach prawa i powie: szanowny Siergieju Kużugietowiczu! Szanowny  Waleriju Wasiliewiczu! Grupo nieustalonych osób! Jeśli nie spełnicie naszych wymagań, my was wirtualnie weźmiemy na widły".  Precyzyjnie określa  los generałów "wtedy prezydent ich zdymisjonuje. Najpierw zamknie w celi, potem rozstrzela. I zatrudni takich, którzy będą działać".   Prigożyn twierdzi, że obecnie  "generał w Rosji to nie praca, lecz  pełnia szczęścia! Jeżeli pozyskał generalską gwiazdkę, to już nie może nawet  butów sobie wyczyścić" . Połowa generałów  nie jest kompetentna i nie jest  przygotowana do wojny. 

No i  otrzymaliśmy nowego zbawcę  narodu. Zna przyczyny niepowodzeń, wie kogo należy rozstrzelać.   To on stawia warunki rządzącym, decyduje o działaniach wojska! Nie chce czekać na rozkaz dowództwa, czy władz państwa. Sformułował dzisiaj  ultimatum,  jeżeli w ciągu 2 tygodni armia nie zniszczy oddziałów dywersantów  atakujących  Szebekino i Nowuju Tawołżankę on je wyzwoli.   Grzmi: "Nie pozwolimy dzieciom i starcom z obwodu Biełgorodu umierać jak psom! Szybciej my będziemy umierać w obronie ziemi ojczystej, bronić swojej ziemi". Zachwyca nas dosadność wypowiedzi: "nie pozwolimy ich  córeczkom i zięciom w spokoju  siedzieć, smarować sobie dupy wazeliną, podczas gdy proste biełogorodskie babuszki umierają jak psy. Nie będziemy prosić o pozwolenie, ale potrzebujemy amunicji"

Specjaliści wojskowi sugerują, że Prigożyn chce  znów przemawiać z pierwszej linii frontu, przy mniejszym zagrożeniu jego ludzi  niż w Bachmucie.  Znawcy sugerują, że Putin musi głęboko wierzyć w lojalność Prigożyna, skoro czuje się komfortowo w tej sytuacji. Wśród Internautów przebija się opinia: Tylko Prigożyn jest w stanie obronić Rosję, poza nim nikt!.

  Ostatnio rosyjska armia odniosła pewne sukcesy -- zniszczyła 16 ukraińskich  czołgów i 26 samochodów opancerzonych, ich rakieta trafiła w jeden z lokali dowództwa WSU  zabijając ludzi, nie mniej    Prigożyn to ironicznie skomentował  "sądząc po raportach ministerstwa obrony, myśmy dawno temu rozgromili co najmniej 2 europejskie armie, gdyż mamy ponad 500 samolotów, 9 tys. czołgów itp. Już zabiliśmy  250-300 tys.  Ukraińców,  dawno leżą na ukraińskich cmentarzach, zabiliśmy też  wszystkich ich  najemników [...]Wszystkie kontrataki odparliśmy, nie mamy z kim walczyć. Wojna rosyjsko-rosyjska nabiera tempa! Rosja ją rzeczywiście przegrywa, ale już Prigożyn niekoniecznie.  Zabawne, że oficjalne media nie informują o wystąpieniach nowego zbawcy narodu.

 

Komentarze