Przejdź do głównej zawartości

(Prawie) święty Putin

 

Ikona Putina
Sobiesiednik sprawdził jak ma się obecnie i funkcjonuje w obecnej Rosji  sekta w Bolszoj Jelni koło Niżnego Nowogrodu,  znana jako Cerkiew Matuszki Fotinii, której patronem jest sam Putin.  Okazało się, że sekta  ma się świetnie. Jest powszechnie znana od lat, gdyż nosi imię Putina.  W myśl głoszonej przez nią doktryny Fotynizmu,  Putin jest reinkarnacją św. Pawła, tworzy wielkie dzieła po wyznaczonej przez Boga drodze, jego duch powstawał przez tysiąclecia. W ikonostacie  cerkwi umieszczono ikonę Putina i patriarchy Aleksieja II.  Nas zadziwiło nie tyle istnienie fanatycznej grupy,  co jej sukcesy.   W Rosji, gdzie władze podejrzliwie traktują nietypowe religie,   sekta spokojnie działa niemal od początku XXI wieku, jakkolwiek  wydaje się, że trudno o większy zestaw sprzeczności i głupot. Wzorowana jest na obrzędach prawosławia, choć nie brak też w jej doktrynie  energii kosmicznej, czarów, szamaństwa i reinkarnacji. Kieruje nią „samowyznaczona” Matuszka Fotonija. Wariatów nie brak, ale skąd Matuszka wzięła pieniądze na budynek, ołtarze, publikacje?

Otóż zaczynała jeszcze w poprzednim wieku handlując nielegalnie pozyskiwanymi z zagranicy ciuchami, za co skazano ją na 1,5 roku więzienia. Po odbyciu kary przerzuciła się na handel dewocjonaliami i wymyśliła sobie cerkiew.  Okazało się, że ma na tyle świetne wyczucie potrzeb duchowych ludzi i zmysł do interesów, że wzrastała liczba ofiarodawców, a szukające sensacji media robiły jej reklamę. Znane ludziom obrzędy cerkiewne –  chrzty,  śluby, pogrzeby, błogosławieństwa, egzorcyzmy -  połączyła z czarami i kosmitami, dołączyła do tego wówczas modny  kult Putina i  zainteresowanie religiami Wschodu.   Reporterce Sobiesiednika wytłumaczyła, że Putin jest obecnie Szawłem, św. Piotrem przed jego duchową przemianą, musi jeszcze przejść granicę między ciemnością światłem.   Z wojną nie ma nic wspólnego, to decyzja  nieba, któremu wyraźnie zabrakło nowych dusz. Mobilizowani muszą  stale się modlić. Jak zakaz niszczenia życia, nawet roślin, połączą z zabijaniem wrogów, matuszka nie wyjaśniła. 

Poniżej tekst reportażu Olgi Kuzniecowej z Sobiesiednika

https://sobesednik.ru/obshchestvo/20230621-ranse-b

Komentarze