Przejdź do głównej zawartości

"Patrioci i profesjonaliści" ostoją armii rosyjskiej

 Jak wiadomo, pewną część oddziałów CzWK Wagner stanowią eks-więźniowie, skazani za przestępstwa kryminalne. Prigożyn, który  osobiście werbował w zakładach karnych, nazywał ich "patriotami i profesjonalistami".   Niedawno pozytywnie  podsumował wyniki akcji. Do domu dotąd wróciło po zakończeniu półrocznego kontraktu 32 tys skazańców z CzWK Wagner, którzy po uwolnieniu dokonali 83 przestępstw, czyli wielokrotnie mniej niż  gdyby odsiedzieli wyroki, przy tym wspaniale walczyli i ginęli zamiast synów bogobojnych obywateli. Inna sprawa, ilu z tych zreedukowanych przestępców wróciło w stanie utrudniającym   uprzednią  działalność, no i 20 tys. chwalebnie utłukli Ukraińcy,  kończąc  przy okazji ich ewentualną karierę przestępczą.  

  Zachwyt nad tymi  "profesjonalistami" wyraźnie podzielają władze Rosji, którym wydaje się, że odnalazły cudowny sposób na wygranie wojny, reedukację (lub pozbycie się) przestępców, uniknięcie (przed wyborami!)  powszechnej mobilizacji  i utarcie nosa Prigożynowi. Stąd szybka  ścieżka legislacyjna odpowiedniej ustawy (zob. post "Złodzieje  oszuści i zwykli bandyci na drodze do odkupienia win? z 14 czerwca). Nowa ustawa ma obowiązywać  tylko w okresie stanu wojennego, wojny i obecnej operacji specjalnej. Objęci nią są wszyscy przestępcy i podejrzani o czyny karalne,   z niewielkimi wyjątkami (szpiegostwo, terroryzm, pedofilia). Kontrakt jest bezterminowy i wygasa tylko  w razie potwierdzonych  czynów bohaterskich, utraty zdrowia, skończenia 50 lat lub zakończenia wojny (pardon, SWO). Co ciekawe, nie pozwala się wstąpić do Wagnerowców, oni też nie mogą prowadzić werbunku.Nas ciekawią skutki tego eksperymentu.  Prigożyn zawierał kontrakty półroczne, cieszył się autorytetem w kryminalnym świecie, oferował lepsze wyposażenie i dotrzymał zobowiązań.   Armia nie ma tych atutów.

 Spójne to to wszystko  nie jest.  Dziś Szojgu oznajmił, że pod koniec czerwca b.r. utworzy rezerwową armię. Już podpisał 114 tys. kontraktów na służbę zawodową i 52 tys. z ochotnikami. Codziennie ponoć zawiera 1336 umów. Jak twierdzi Szojgu - chłopcy rwą się do walki, przewidziano dla tej armii  3700 czołgów, czynnych jest 8 poligonów itp. Skoro tak wspaniale, to po cholerę  werbują  złodziei i bandytów? W komentarzach do informacji na ten temat pada pytanie "gdzie jest w taki razie główna armia?"  oraz kogo  zmobilizowano do rezerwowej?

Komentarze