Przejdź do głównej zawartości

Jak w końcu oceniać Wagnerowców i Prigożyna?

 Wydawałoby się, ze sprawa się wyjaśniła.    Konflikt z Prigożynem rozwiązano, jego imperium jest rozmontowywane,  bojownicy, którzy nie podpiszą kontraktu z ministerstwem obrony pojadą na Białoruś. Cały naród w czasie puczu skupił się wokół Putina.  Sondaże nadal wykazują ponad 70% poparcia dla niego i jego polityki.

Nieco zaciemniła ten obraz zdrajcy  informacja o zwrocie Prigożynowi 10 mld rubli,  oraz o zwrocie ofiarowanego mu przez Szojgu pistoletu  Glock i kilku innych sztuk broni zarekwirowanych przez FSB w jego biurze.  Dziś z kolei  w jego domu przeprowadzono rewizję i zdjęcia z mieszkania milionera zamieszczono w sieci.   Miały go  skompromitować, przedstawiając jako bogacza i przestępcę,  co  nie do końca wyszło.  Nikt się przecież  nie spodziewał, że multimilioner i bohater narodowy mieszka skromnie,   złotych łazienek też nie było:  pamiątkowa broń, gabinet lekarski, basen,  fortepian, paczki pieniędzy. .. To normalne u rosyjskiego Bonda miliardera.

 Żadnej pornografii, złotych klamek, przesadnego blichtru, ba nawet były ikony. Furorę w sieci zrobiło zdjęcie marynarki Prigożyna  ozdobionej  30 orderami. Czego tam nie było! Dziennikarze naliczyli się  14 odznaczeń  zagranicznych i 16 rosyjskich w tym 3 gwiazdy - bohatera Rosji, DNR i ŁNR, 2 ordery za męstwo. My też od dawna  znamy jego "zasługi przy ochronie porządku publicznego i w walce z przestępczością", nagrodzone odpowiednimi orderami. 

 Nie można się w tym połapać! Bunt, rewizja i prezentacja bogactwa, sztabek  złota, symbolicznego młota kowalskiego,  znaczy bohater negatywny.   Kartapołow telewidzom niedawno  wyjaśnił, że chodzi o pieniądze, prywatę,   niezdrowe ambicje i emocje.  30 najwyższych orderów - znaczy odwrotnie - pozytywny. W dodatku od czasu puczu  Prigożyn 5 razy odwiedził Petersburg (gdzie z komendy FSB osobiście odebrał zarekwirowane rzeczy) i 4 razy Moskwę. Niby buntownicy, a ich samoloty latają w  te i we wte nad Rosją.  Pieskow deklaruje, że Kreml nie wie gdzie jest Prigożyn.  Całość wygląda jak scenariusz kiepskiego  sensacyjnego filmu. Mamy sobowtóry, fałszywe paszporty, peruki, miliardy rubli, złoto    i tajne misje. Paszporty okazały się legalne, należały do sobowtórów zatrudnianych przez ich oryginał.  Na podstawie lotu samolotów i helikopterów  Wagnerowców  dziennikarze zgadują gdzie jest  nasz bohater i jego armia.

Łukaszenka zapewnił, że Prigożyn  bawi obecnie w Moskwie i ani Putin ani Białoruś nie są zainteresowani jego śmiercią. Gdyby prezydent był złośliwy i pamiętliwy to by go (jak się wyraził) dawno umoczyli. Tego nie będzie, zapewniał.

Główne kanały tv zaczęły publikować zdjęcia z domu Prigożyna, ukazując go jako oligarchę i bogacza. Jest to sygnał ostrzegawczy dla jego ewentualnych zwolenników i akcja dyskredytacji go przed wyborcami.  Konstantinowowi przypisano obraźliwe słowa wobec Prigożyna.  Zapewniał, że wyrwano je z kontekstu i dotyczyły sytuacji ogólnej w tych czasach, a nie Prigożyna.   Czy, kto, kogo i z czego rozliczył za pucz    dotąd  nie wiadomo. 

 Redaktorzy Sobiesiednika porozmawiali z mieszkańcami wsi Elizawietowka pod Woroneżem.  Ostrzelanie kolumny Wagnerowców z powietrza  spowodowało uszkodzenie ich domów i zraniło kilka osób. "Czy nie mogli do kolumny  strzelać na pustym polu?" - pytali mieszkańcy. 

Przed szereg chyba wyskoczył komentator  tabloidu mpsh.ru.  Ucieszyła go zaistniała sytuacja. Teraz, jego zdaniem, każdy widzi, że CzWK Wagner nie są formacją rosyjską ani białoruską.  To prywatne wojsko zakazane o obu tych krajach. Jako takie może zająć Przesmyk Suwalski i ukarać Litwę za wszelkie blokady przewozów rosyjskich.



Sobowtóry, maski, fałszywe paszporty...

Komentarze