Przejdź do głównej zawartości

Kokainę też zwrócili? A fałszywe paszporty?

 

Pieniadze Prigożyna
Wszystko się zmienia, choć czasem tempo zmian w Rosji  zaskakuje. Rano 2 lipca b.r. sąd w Petersburgu powiadomił, że skonfiskowane w biurowcu Prigożyna kartony z rublami (4 mld), sztabki złota, waluta,  broń i „biały proszek” zostały zarekwirowane przez milicję, będzie śledztwo w tej sprawie.  Wieczorem tegoż dnia tenże  sąd wyjaśnił, że śledztwa nie będzie a 4 lipca Prigożynowi zwrócono 10 mld rubli. Pieniądze mają być, wg Prigożyna, przeznaczone dla żołnierzy jego formacji oraz dla rodzin poległych. 

Po niedoszłym puczu Jedyna Rosja  akcentowała jaki to naród zjednoczony z armią pod wodzą Putina, a jej  oficjalni konkurenci  prześcigali się w  deklarowaniu patriotyzmu, wykazywaniu oburzenia  i dystansowaniu się od Prigożyna i skandalu z nieudanym  puczem. Mironow, szef SRZP,  który niedawno chwalił się mediom  młotem i emblematem od Wagnerowców, teraz  je głęboko schował,  Leonid Słucki (LDPR) chce rozliczać poszczególne osoby w ugrupowania Wagnera, komuniści oskarżają z kolei oligarchów. Redakcja Niezavisimoj Gaziety (NG) opisując i podsumowując sprawę wykazała, że działania Wagnerowców  nie były dla władz zaskoczeniem, opór w zasadzie był pozorowany (np. rowy na szosie wykopano po przejściu kolumny wojskowej), za śmierć lotników nikt nie odpowiedział, zaś Prigożyn  w kilkunastu istotnych kwestiach naruszył kodeks karny. Wg redakcji NG  skończyło się "wewnętrznym konfliktem w którym każdy coś zyskał i każdy coś stracił".

Działania władz  okazały się  niespójne. Najpierw zdejmowano bilboardy sławiące Wagnerowców, potem zostawiono część w spokoju. Rozwiązano holding medialny Patriot, ale część telegram-kanałów Wagnerowców działa,  wycofano firmy Prigożyna z dostaw żywności dla wojska i w znacznej części do szkół. Prigożyn spokojnie  lata z Mińska do Moskwy,  pieniądze odebrali upoważnieni przez niego ludzie. Wagnerowcy wybierają się na Białoruś i  szkolą się  w swoich obozach.

 Zniknęli obaj wodzowie – i Surowikin i Gierasimow. Szojgu ma się świetnie,  dziś   dumnie  oznajmił, że  masowo na front pod jego sztandary  napływają ochotnicy,  w ostatnim tygodniu podpisano 1400 kontraktóc (kanał Telegram Astra z kolei, że firmom budowlanym i innym koncernom nakazano zobligować do  wojska po 30 ochotników).  No i Miedwiediew chciał wykazać oddanie sprawie, a wyszło jak wyszło. Zaproponował ustawę obligującą  odpowiednie służby do przekazania armii broni, pojazdów itp. zarekwirowanych  działającym poza prawem myśliwym, przemytnikom i przestępcom.

  A gdzie Putin? Ma ważniejsze problemy niż jakiś pucz czy wojna  - spotkanie w ludem w Derbent, w w Dagestanie. Na spotkaniu  – oczywiście  tłumy jego wielbicieli. Media opisują rozpacz 5-ciolatki, która nie miała zdjęcia z prezydentem.  Wzruszony Putin nazajutrz  zaprosił Rajsat  na Kreml.  Tam połączył się telefonicznie z Michaiłem Miszustinem i Antonom Siłuanowom (min. finansów), po czym przekazał słuchawkę dziewuszce, która pozdrowiła premiera i ministra, co Putiun skomentował:  "Teraz Ty pozyskałaś dla Dagestanu 5 mld rubli!" To się nazywa dobry ojciec narodu. Za moich czasów powtarzano Dzieci lubią polityków, politycy lubią dzieci". 

Fontanka nie omieszkała zamieścić 200 komentarzy pod informacją o zwrocie 10 mld Prigożynowi. Przeważały pytania o pakunki z białym proszkiem i podrobione paszporty (Kokainę też zwrócili? ; A wszystkie fałszywe  paszporty również?)

Komentarze