Przejdź do głównej zawartości

Szojgu, Szojgu a co po Szojgu?j?

 

 

 Wszyscy komentatorzy skupiają się na słabości obecnej rosyjskiej władzy, ujawnionej przez niedawny pucz i problemach niesprawności  rosyjskiej armii. Podział na Rosję liberalną i imperialną sugeruje, że po ewentualnym  upadku Putina wzmocni się ta pierwsza i osłabną imperialne zapędy rządu.  Wysokie  poparcie dla działań  obecnej władzy  wskazuje jednak, że wielkomocarstwowe ambicje wodza narodu są powszechne.  Hurra patrioci, określani ostatnio jako „rozzłoszczeni patrioci”,   cieszą się uznaniem znacznych kręgów resortów siłowych – FSB i wojska – oraz społeczeństwa.

Uratujcie nas przed Szojgu!
W Petersburgu  13 lipca niejaki Wład Baliasnikow zorganizował wiec  nacjonalistyczo-bolszewickiej partii Druga Rosja Eduarda Limonowa pod hasłami  prosto od Wagnera – dymisja Szojgu/Gierasimowa, reforma armii i oczywiście zwycięstwo wojenne - "zwyciężymy lub zginiemy!".   Uczestników jednak przykładnie nie spałowano, Bialiasnikowi przysądzono tylko  15 dni aresztu. Postawa Limonowców  w zasadniczych sprawach współgra z linią polityczną Putina, więc rządowi po prostu  trudno ich atakować. 

Aby nie było,  kolejni "rozgniewani  patrioci" należą do kręgów zbliżonych do Caregradu Małofiejewa, czyli cerkiewno narodowo monarchicznych, dalekich od idei bolszewizmu.  Tam też  hasła Prigożyna trafiają na podatny grunt. Powszechna bierność lub sympatia  wobec Wagnerowców wskazują, że ich poglądy są w Rosji powszechnie podzielane.   Uczestników protestów można bez trudu rozgonić, aresztować i rozstrzelać, jeżeli jednak  kręgom „rozsierdzonych patriotów” uda się  pozyskać część wojska, zabrane Wagnerowcom czołgi znów pojadą do Moskwy, tym razem może nawet witane kwiatami  przez tamtejsze FSB.

  Co dalej? Prigożyn zapowiadał  dymisję naczelnego dowództwa, stan wojenny, przestawienie kraju na zbrojenia i powszechną mobilizację. Jak wszystkie radykalne ruchy wiadomo z czym walczą, mniej wiadomo, czego chcą - jak podzielą się wpływami, jak potraktują obecne władze oraz  konkurencję, czy i jak chcą wygrać wojnę. Choć wszyscy marzą o imperium, jedni chcą powrotu bolszewizmu, drudzy - oświeconej monarchii z błogosławieństwem cerkwi.

Komentarze