Przejdź do głównej zawartości

205 brygada - realność czy fikcja?

 Coraz głośniej mówi się o rosyjskiej  205 zmechanizowanej brygadzie zgrupowania Dniepr walczącej na kierunku chersońskim.  Wszystkie nieoficjalne  wojskowe  telegram kanały bliskie Prigożynowi, Striełkowowi i nie tylko one,  biją na alarm, z kolei media oficjalne informują, że nic złego się nie dzieje.  Według licznych  relacji, straty brygady  szacuje się na  co najmniej 200 poległych  i 300 rannych, dowódcę kompanii, który chciał ewakuować rannych zamknięto do psychiatryka (bo strat ludzkich w raporcie nie odnotowano), broniących go oficerów aresztowano, a żołnierzy postraszono więzieniem. Żołnierze 205 brygady  walczą bez osłony artyleryjskiej, a gdy nawet zlokalizują punkt atakującej ich artylerii wroga,  informacja nie jest wykorzystana, łączność z dowództwem szwankuje,  na dodatek dowództwo za drobne przewinienia karze  podkomendnych finansowo   zabierając im połowę premii.  Przypomniano przy okazji  osiągnięcia pułkownika o przezwisku Skif, byłego dowódcy 110 brygady. Jego akcje bojowe w Lisiczansku i Siewierodonecku nazwano mięsnymi szturmami, właśni  żołnierze próbowali go zamordować, natomiast na Kremlu nadano mu tytuł bohatera Rosji, po czym skierowano do 205 brygady. 

Do wyjaśnienia skarg i  zarzutów  przysłano z Moskwy specjalną komisję, która szuka nie tyle winnych, co źródeł przecieku informacji do mediów. 

Zupełnie inaczej 205 brygadę postrzega strona prorządowa.  Wszystkie oskarżenia uważa za nieprawdziwe i wymyślane przez Ukraińców. Sołowiow oskarża krytycznych blogerów,  urocza dziennikarka  rozmawia z zadowolonymi żołnierzami (ponoć tylko numer brygady inny), a  internauci w komentarzach deklarują wiarę  w bezstronność moskiewskiej komisji.    Przecież komisja z  Moskwy  wstępnie uznała, że w zarzutach nie ma wiele  prawdy!

Tak więc z jednej strony mamy  opinie wyrażane np. przez znanego prorosyjskiego blogera Jurija  Podoliaka, że w XXI wieku nie uda się zamieść sprawy pod dywan, wśród żołnierzy panuje  wrzenie i oburzenie.  Kolejne ukaranie niewinnych i nagrodzenie winnych tylko doprowadzą do eskalacji niezadowolenia, co może z czasem  zmienić nastroje cywilne. Doprowadzacie do bezmyślnego niszczenia wojska przy braku wyników, podobnie jak to było  w rejonie mostu Antonowskiego, grzmi Podoliak. 

 Krytyczne  opinie na temat dowodzenia  wygłasza też żołnierz na  telegram kanale Dwa Majora  (sympatyzującym ze Striełkowem)  na podstawie doświadczeń 27 brygady sewastopolskiej. Liczono tam, że z czasem dowództwo przejmą  oficerowie zahartowani w boju i zorientowani w sytuacji militarnej, honorowi i zainteresowani wygraną. W realu awansowano kombinatorów skupionych na lewych dochodach i dorabianiu się na pomocy humanitarnej, ludzi którzy koncentrują się na  raportach zgodnych z oczekiwaniami władz wysyłając nieprzygotowanych żołnierzy na nieprzygotowane pozycje bez osłony artyleryjskiej i ukrywających straty w ludziach. Te ostatnie są wszędzie wysokie, no może poza oddziałami elitarnymi.

Komentarze