Przejdź do głównej zawartości

Stalinowi, wielkiemu humaniście w hołdzie

No to wygląda na  powolne odwracanie się koła historii.   Powolne, bo nieśmiało rozpoczęte już na początku XXI wieku, próby rehabilitacji Stalina i  umieszczania jego popiersia  w przestrzeni publicznej.

 Cztery lata temu  rzeźbiarz  Michaił Krasilnikow na zlecenie fundacji zachowania rosyjskiego kulturalnego dziedzictwa Russkij Witjaź, stworzył monumentalny, liczący ponad 8 m wysokości,   pomnik  Stalina. Miał stanąć w Wołgogradzie, lecz lokalne władze nie udzieliły na to zgody, również władze Woroneża i paru innych miast z oczywistych względów  nie chciały pomnika.  Ostatecznie 16 sierpnia  stanął w Wielikich Łukach przed fabryką Mikron. Napis głosi: Generalissimus  Stalin. 

 Grupa inicjatorów pomnika
Sama uroczystość i wygłoszone tam mowy warte są  uwiecznienia.  Pomnik jest największym monumentem ku czci Stalina  zbudowanym po 1956 roku.  Postawiono go na terenie fabryki, więc poza zasięgiem osób niechętnych wodzowi, ale dostępnym dla jego wielbicieli. W uroczystości, relacjonowanej przez krajowe media, wzięli udział lokalni, moskiewscy i petersburscy  politycy, wojskowi, naukowcy, artyści, czyli jak to ujęto "ludzie nauki i kultury".  Mowy wygłosili  przedstawiciele dyrekcji fabryki, fundacji patriotycznych, m.in.  Siergiej Baburin,  przewodniczący ruchu Rosyjski Związek  Ogólnonarodowy,  rektor Międzynarodowej Słowiańskiej Akademii Nauki,  inni. Przedstawicielka fundacji zapewniła, że zawsze życiowym  marzeniem właściciela fabryki był pomnik  ku czci Stalina,  zaś o marzenia trzeba walczyć.  zapewniała:  "ludzie chcą codziennie idąc do pracy powitać  Stalina [...] Rosja w walczy teraz, w bitewnym  i pokojowym trudzie wyzwala się od bycia kolonią Zachodu, odzyskuje ludzką godność. Pomnik ku czci wielkiego humanisty - Stalina to nasze nadzieje odlane w brązie" . 

Profesor Siergiej Baburin zapewniał z kolei, że Stalin jest symbolem rewolucji kulturalnej, wzrostu ekonomicznego Rosji, rozwoju rolnictwa i przemysłu,  jej światowej potęgi. Zastał Rosję z pługiem, a zostawił z atomową bronią i atomową energetyką, umożliwił jej zdobycie kosmosu. Historia się powtarza  wtedy Stalin zwyciężył nad opanowaną przez Hitlera Europą, teraz  Rosja musi walczyć z Europą opanowaną przez neonazizm i rusofobię.

  Jeszcze piękniej przemawiał szef petersburskiego stowarzyszenia medyków: " Stalin stworzył nowego człowieka humanistę, pełnego męstwa, o wysokiej moralności, gotowego walczyć nie tylko o siebie, ale i o Uzbeka. Byliśmy braćmi. Stalin pokazał całemu światu, co to  jest honor, godność, kultura, moralność. Głęboko kłaniam się Stalinowi i pragnę, aby czas się cofnął".   

 

Nie brakowało części artystycznej. Wiersze ku czci Stalina deklamowali aktorzy  Jurij Nazarow i Boris Gałkin (prawnuk samego Kutuzowa). Celebrytów reprezentowała aktorka i prezenterka tv -- Maria Szukszyna. Mówiła m.in. o 5 kolumnie, i odcinaniu gnijących szczepów od zdrowego korzenia. Zważywszy, że znana jest z niedawnych donosów na kolegów, kontynuuje tradycję stalinowską w praktyce.   Stalinowi, wg Szukszynoj , jak Chrystusowi "odpłacili złem za dobro, nienawiścią za miłość".  Przypomniała, że niektórzy hierarchowie cerkiewni  uważają Stalina za danego przez Boga wodza Rosji.  Jakby tego było mało, Szukszyna przywołała Trockiego. Okazało się, że "sprzedajna profesura  nazywała Aleksandra Newskiego dla wygody trockistowskich rusofobów wrogiem klasowym" oraz  " Czubajs ofiaruje dziś  kwiaty Trockiemu, a my -- pomnik Stalinowi. I to jest rozziew metafizyczny, jest w tym akt historycznej sprawiedliwości, który dziś się ujawnił".  Musimy przyznać, że związki między Trockim, Aleksandrem Newskim,  wrogami klasowymi, Stalinem i Czubajsem o jakich mówi Szukszyna  są dla nas zbyt złożone.

Maria Szukszyna

Reszta przemówień była w podobnym stylu, no jeszcze było wiele o równości, sprawiedliwości, zwycięstwie i zdobyczach komunizmu.  Wiec zakończyły przemowy duchownych - reprezentantów cerkwi i islamu.  Zgodnie uznali wielkość Stalina,  po czym  poświęcono pomnik. Czyli nadal Juz Aleszkowski, tym razem z jego niezapomnianą Sowietskoj Paschalnoj "proletari wsiech stran sojediniajutsja wokrug paschalnogo stoła" (proletariusze całego świata łączą się wokół stołu wielkanocnego).  Wprawdzie nie wokół stołu lecz pomnika i nie tylko cerkwi, ale i różnych religii, ale tego nie przewidywał nawet Aleszkowski. 

 Wiecowi towarzyszyli mieszkańcy  Wielikich Łuk z  transparentami  "Stalin to nie przeszłość, on tworzy naszą przyszłość".  Dyrekcja fabryki liczy pewnie na dotacje rządowe i reklamę produkowanych tu platform samobieżnych,  miasteczko - na ruch turystyczny.  W sieci pojawiły się informacje, że 2 km od miejsca, gdzie ustawiono pomnik była katownia NKWD, w której rozstrzelano tysiące okolicznych obywateli.

Kolejny pomnik fundacja planuje postawić we wsi Turuchańsk, miejscu zesłania Stalina, czyli jak głosi słynna pieśń  Juza Aleszkowskiego, "gdie pri carie bywali w ssyłkie Wy".

I na zakończenie możemy sobie posłuchać Pieśń o wielkim Stalinie

Komentarze