Przejdź do głównej zawartości

Nie boimy się napaści ze strony Rosji lecz ostrzegamy przed kryzysem i terroryzmem


Oskar Stenstrom

  Ponieważ te kwestie były często  komentowane i w Polsce, przytoczmy opinię szwedzkiego polityka wyrażoną  w rozmowie z dziennikarką Fontanki. Chodzi o relacje rosyjsko szwedzkie. Na Petersburskie Forum Ekonomiczne przybyła 40 osobowa delegacja szwedzka na czele z Oskarem  Stenstromem,   sekretarzem stanu ds. handlu. Rozmawiała z nim Wenera Galiejewa.  Pytała o wydaną w  Szwecji broszurę Jeśli nadejdzie wojna, której ukazanie się  odczytano jako ostrzeżenie przed atakiem ze strony Rosji, o  przywrócenie poboru do wojska,  możliwość wstąpienia Szwecji do NATO i  popieranie sankcji ekonomicznych wobec Rosji.
 Stenstrom wydania broszury nie wiąże z obawą przed wojną z Rosją, ale z możliwością ataku terrorystycznego, który  np.  spowoduje brak prądu,  Szwedzi nie są bowiem  przygotowani do jakiejkolwiek poważniejszej  awarii, a świat jest coraz mniej bezpieczny i przewidywalny.  W kwietniu 2017 r. terrorysta wjechał ciężarówką do centrum handlowego w Sztokholmie zabijając 3 osoby i raniąc wiele, co uświadomiło władzom, że obywatele nie  uwzględniają najmniejszej możliwości ataku ze strony kogokolwiek. Pobór do wojska spowodowany jest brakiem ochotników. Chociaż wszystkie partie i większość obywateli nie chce przynależności do NATO  decyzję podejmie wybrany we wrześniu rząd. Nie mniej  Szwecja  militaryzuje się.  Szwecja popiera sankcje wobec Rosji ponieważ rząd Królestwa Szwecji potępi każde  łamanie uzgodnień międzynarodowych przy użyciu wojska.
 Niezależnie od  sankcji wymiana handlowa, turystyczna i kulturalna jest korzystna dla obu krajów i będzie rozszerzana. Szwecja importuje z Rosji naftę  (84%), aluminium (1%) i inne surowce, natomiast eksportuje głównie  chemię (20%),  samochody  (64%) i żywność (11%).   

Komentarze